Reklama

Kreski i kropka

Makijażystka Charlotte Tilbury porównała je kiedyś do... damskich spodni.

A to dlatego, że kreski tak samo jak spodnie, od kiedy stały się przebojem, nigdy już nie wyszły z mody.

Dlaczego? Bo są kobiece, seksowne i coraz ciekawsze. Tej jesieni pożegnaliśmy wersję light - kreska wokół oka powinna być gruba! Za odważne? Narysuj cieńszą, ale rozdwojoną. Zbyt spokojne? Nakreśl dwie linie, jedną u nasady rzęs, drugą w załamaniu powiek. Jak u modelek Moschino. W tym sezonie możesz zastąpić kredkę lub eye-liner ciemnym cieniem. Tak właśnie zrobili wizażyści na pokazie Jeremy'ego Scotta.

Twój Styl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy