Reklama

Piersi w górę

Skóra na piersiach to niewidzialny biustonosz. Jeśli odpowiednio o nią zadbamy, podkreśli piękno biustu. Program pielęgnacyjny jest prosty.

Kształt i rozmiar piersi zapisane są w genach. Na nie wpływu nie mamy. Ale od nas zależy, czy biust na długo pozostanie pełny i jędrny.

Balsamy i serum

Skóra na biuście jest cienka, wymaga więc specjalnego traktowania: delikatnej pielęgnacji, by się nie rozciągała; nawilżania i odżywiania, by nie traciła sprężystości. Zapewni jej to wszystko codzienne stosowanie preparatów ujędrniających, np. balsamu z koenzymem Q10 (np. Q10 Plus, Nivea, ok. 25 zł) lub witaminą E (np. Cafe Mocha, Lirene, ok. 15 zł). Jeśli mamy wrażliwą skórę, bezpieczniej będzie stosować kosmetyki przeznaczone specjalnie do biustu. Na co dzień np. balsam z retinolem (np. Body Art, Dr Irena Eris, ok. 50 zł) lub wyciągiem z alg (np. Lipocell, Ziaja, ok. 13 zł); a raz w tygodniu - serum z wit. A, E, F, H (np. Expresso Slim, AA, ok. 18 zł).

Reklama

Okłady z olejów

Skóra na piersiach zyska, jeśli czasem zadbamy o nią wyjątkowo - położymy odmładzający ją okład. Tani i prosty w przygotowaniu odżywiający kompres zrobimy z połowy szklanki lekko podgrzanego oleju słonecznikowego lub z pestek winogron. Nasączoną nim gazę kładziemy na biuście, przykrywamy folią i ręcznikiem. Po kwadransie ścieramy resztki oleju chusteczką higieniczną. Biust stanie się bardziej jędrny, a nabłyszczone krągłości wydadzą się też większe.

Gotowe maski

W drogerii możemy kupić napinającą maskę w formie proszku (np. algowo-gipsowa, Bielenda, ok. 65 zł za 1 kg). Po rozrobieniu go z wodą nakładamy na biust pokryty wcześniej preparatem odżywczym (np. kremem ujędrniającym SlimLine, FlosLek, ok. 22 zł, serum modelujące biust Sensual Body, Joanna ok. 15 zł). Maska sztywnieje. Zdejmujemy ją w całości po 35 minutach. Możemy wybrać gotową maskę odżywiającą np. z zieloną glinką, bogatą w minerały (np. Dermaglin, ok. 35 zł), która głęboko oczyszcza i silnie odmładza skórę. Rozsmarowujemy ją na piersiach, okrywamy ręcznikiem i po 20-30 minutach zmywamy.

Niewidzialny push-up

Gdy zależy nam na spektakularnym efekcie na kilka godzin, możemy użyć kremu push-up. Zawiera on składniki nawilżające i liftingujące, np. proteiny soi (Gel Super Lift, Sephora, 60 zł) lub związki cukrowe tworzące na skórze niewidzialną siateczkę (np. Perfecta Extra Slim, Dax Cosmetics, ok. 20 zł). Błyskawicznie liftingują też preparaty z białkiem pszenicy (np. Mustela 9 miesięcy, ok. 70 zł), które wysychając, kurczy się i napina skórę.

Profesjonalne zabiegi

Kosmetolodzy polecają preparaty zawierające algi. Maska z alg oraz masaż ujędrniają i nawilżają skórę na piersiach. Algi obfitują w witaminy z grupy B, które wspomagają regenerację naskórka, witaminy C i E, uszczelniające ściany naczyń krwionośnych, oraz kwas hialuronowy nawilżający skórę. Zabieg składający się z nałożenia maski i masażu kosztuje ok. 100 zł. Warto powtarzać go co kilka miesięcy, by utrzymać efekt. Po ciąży lub zastosowaniu drastycznej diety biust czasem wymaga zdecydowanej "reanimacji". Wtedy pomóc może seria masaży próżniowych, które poprawią napięcie skóry i wspomogą produkcję kolagenu i elastyny. Efekt jest widoczny już po pierwszym zabiegu. Ale żeby utrzymał się na długo, wskazana jest seria (10-15 zabiegów). Powinny być robione co 2-3 dni. Koszt jednego to ok. 100 zł, więc trzeba być przygotowanym na duży wydatek - min. 1000 zł.

Anna Gronowska

Kobieta i życie 9/2010

Kobieta i życie
Dowiedz się więcej na temat: piersi | biustonosz | balsam | uroda | piękno
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy