Trashion: Nie tylko projektanci pokochali ten trend
Przerabianie, kupowanie używanej odzieży, wymiana ubrań wśród znajomych i tworzenie stylizacji na ich bazie. Przyglądanie się z uwagą tkaninom i metkom oraz wspieranie rodzimych marek, które bazują na naturalnych tkaninach i lokalnych rzemieślnikach. W ten sposób możemy stworzyć ponadczasową garderobę w stylu trashion. Początkowo trahion był alternatywnym trendem. Moda z odpadów długo nie znajdowała zrozumienia na salonach. Przerabianie odzieży także kojarzyło się z poradami w stylu DIY. Jednak po pandemii branża zauważyła, że nie można dopuszczać do tego, aby tony ubrań co sekundę kończyły swój żywot na wysypisku śmieci...
Trashion jest ostatnio odmieniany przez wszystkie przypadki. Tzw. moda recyklingowa sygnalizuje nam, że zakup rzeczy na potęgę, a potem ich wyrzucanie, często z metkami, właśnie się zakończyło. Jednak, aby ten proces trwał, potrzebne jest zaangażowanie ze strony projektantów i konsumentów. Noszenie przerobionych ubrań to jedno, ale cały proces ma swoje podłoże już na etapie produkcji.
Moda po pandemii zmieniła kierunek. Projektanci baczniej przyglądają się tkaninom, z większą uwagą planują swoje kolekcje oparte na ekologicznych trendach. Już na etapie wykrajania formy zwraca się uwagę na skrawki materiałów i zastanawia, jak można je wykorzystać, jak przerobić, aby straty były jak najmniejsze. Sztuczne barwniki? Debata wciąż trwa. Wiele marek zdało sobie sprawę, że zwrot ku naturze z jej poszanowaniem jest niezbędny.
Naturalne tkaniny przeżywają swój renesans. Mało tego, wciąż poszukuje się nowych materiałów, które będzie można wykorzystać w modowym zero waste. Podczas Tygodnia Mody w Kopenhadze z liści konopi uszyto ekologiczne bluzy. Włókna z bananowca też z powodzeniem są wykorzystywane w branży modowej.
Czy konsumpcjonizm zostanie wyparty przez pragmatyzm? Czy będziemy w stanie obudzić w sobie pokłady kreatywności, aby stare rzeczy przerabiać i dawać im drugie życie? Czy docenimy minimalizm w szafie i z rozwagą będziemy podejmowali decyzję o zakupie kolejnej sukienki, koszuli lub dżinsów? Czy świat mody zgodzi się promować ekologiczne podejście do ubrań? A może to kolejny trend, o którym za kilka miesięcy zapomnimy? Swoim zdaniem na ten temat podzieliła się Lidia Kalita. Czy trashion przyjmie się w Polsce?
- Myślę, że tak. Pokolenie Milenialsów, jak i tzw. Zetki są bardzo świadomi potrzeby życia w zgodzie z ekologią. Interesują ich innowacyjne, zrównoważone rozwiązania. Odchodzą od konsumpcjonizmu na rzecz odpowiedzialnych decyzji zakupowych. Chcą się wyróżniać, coraz mniej interesują ich marki masowe, szukają ubrań spersonalizowanych oraz takich, które dają im możliwość podkreślenia własnej osobowości i wartości, jakie wyznają- powiedziała Lidia Kalita.
Projektantka od lat z pieczołowitością dobiera tkaniny i zwraca uwagę na odpady, które generują się podczas wykrajania form.
- Transparentność działań i odpowiedzialna moda to dla mnie jedne z podstawowych wartości, jakie wyznaje przy budowaniu swojej marki. Każdy dzień to dla mnie wyzwanie, w ramach którego z moim zespołem poszukujmy zrównoważonych rozwiązań dla naszej planety. Jednym z nich jest linia Harmony, która powstała z naturalnych materiałów, przyjaznych dla ciała i natury.
- Bazuje na takich materiałach jak włókno konopne, bambus, len, organiczna bawełna z certyfikatem GOTS czy już w pełni recyklingowany poliester. Materiały te są bezpieczne dla natury. Charakteryzują się niezwykłą jakością, dzięki czemu będą mogły służyć przez długie lata klientkom marki.
- Kolekcje, które projektuję, powstają w zakładach u polskich rzemieślników, ekspertów z dziedziny krawiectwa. Zależy mi, aby poszerzać świadomość wśród ludzi, którzy pragną podejmować odpowiedzialne decyzje zakupowe - opowiada Lidia Kalita
***
Zobacz także:
Lidia Kalita podpowiada jak wykorzystać dżinsy w letnich stylizacjach? Najlepsze stylizacje
Śląska moda w nowej odsłonie. W tych projektach można się zakochać
Tydzień Mody w Kopenhadze. Co będzie modne w 2022
