Reklama

Bezpieczna żywność

W państwach rozwijających się choroby wywoływane skażonym pożywieniem są główną przyczyną cierpień i śmierci. Nawet w krajach bogatych zapadają na nie miliony osób. Ocenia się, że w USA aż 20 milionów osób choruje wskutek spożycia skażonego pożywienia. A w Europie dolegliwości te uważane są za drugą po infekcjach dróg oddechowych przyczynę zgonów.

Żeby nasz kuchnia była to w pełni zdrowa i bezpieczna żywność, musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach, których bezwzględne przestrzeganie uchroni nas samych i naszych bliskich od przykrych niespodzianek - niestrawności, biegunek czy zatruć pokarmowych.

Zanim weźmiesz do rąk jakiekolwiek artykuły żywnościowe, dokładnie umyj ręce.

Koniecznie mydłem i w ciepłej wodzie. Starannie opatruj też wszelkie zranienia. Bakterie gronkowca przenoszone są z ropiejących ran, czyraków, ropni gardła, kataru ropnego. Podczas przygotowywania posiłków, unikaj kichania i kaszlania, nie poprawiaj włosów ani nie wycieraj nosa. Nie próbuj potraw łyżką, którą miałaś już w ustach. Jeżeli musisz na chwilę przerwać, żeby pójść na przykład do ubikacji lub oporządzić zwierzęta, koniecznie ponownie - zanim zaczniesz dotykać jedzenia - umyj dokładnie ręce.

Reklama

Myj też dokładnie produkty spożywcze, które zamierzasz przyrządzić. 

Świeże owoce i warzywa - zarówno kupione na targu, jak i zebrane we własnym ogródku - należy zawsze umyć przed wykorzystaniem, nawet jeśli mają być gotowane. Używaj do tego czystej wody. Gdyby miały być jedzone na surowo bez obierania, dokładnie je wyszoruj (najlepiej specjalną szczotką do jarzyn), aby usunąć brud i resztki pestycydów.

Warzywa liściaste, takie jak sałata, również trzeba starannie opłukać z piasku i ziemi. Za pośrednictwem zanieczyszczonych odchodami, ziemią lub kurzem owoców i warzyw, mogą przedostać się do organizmu różne bakterie. Również te najgroźniejsze - jadu kiełbasianego. Wystarczyłby gram, by zatruć milion osób.

Podejrzanie wyglądający słoik z przetworami warzywnymi czy owocowymi, najlepiej wyrzucić.

Nawet jeśli wydaje nam się, że pleśni jest przecież w sumie tak niewiele. Pleśń jest niezwykle rakotwórcza i lepiej nie ryzykować. A przykry zapach (jad kiełbasiany ma zapach zjełczałego tłuszczu) wydobywający się z zakonserwowanej żywności, czy przechowywanej dłuższy czas żywności świeżej alarmuje, żeby natychmiast się jej pozbyć. Zwłaszcza gdy po przebiciu puszki, czy odkręceniu wieczka słoika usłyszymy syk gazu (bakterie jadu kiełbasianego rozwijają się w warunkach beztlenowych).

Dokładnie smaż lub gotuj mięso, ryby i drób, żeby zabić szkodliwe żyjątka.

Produkty zamrożone, trzeba przedtem całkowicie rozmrozić, bo inaczej ciepło nie zdoła przeniknąć ich na wskroś. Smażyć lub gotować trzeba też przetwory przygotowane w domu. Zwłaszcza gotowane mięso.

Świnie niekiedy mogą być chore na włośnicę, którą możemy zarazić się i my, jedząc niedogotowaną wieprzowinę. Bakterie można zabić gotując lub smażąc mięso w wysokiej temperaturze. Nieskuteczne natomiast są inne sposoby, na przykład wędzenie lub marynowanie. Również ryby mogą być nosicielami pasożytów płuc albo wątroby, przenikających do organizmu człowieka, gdy ich mięso jest zbyt krótko poddane obróbce termicznej.

Przed rozpoczęciem przygotowywania potraw z surowych jaj skorupki należy dokładnie umyć gorącą wodą, a najlepiej sparzyć wrzątkiem.

Zarazki salmonelli giną bowiem w temp. 70 stopni C. Najbardziej niebezpieczne są potrawy robione z surowych jaj (lody, masy tortowe, majonezy) i potrawy z surowego mięsa (np. popularny tatar). Jeśli więc nie jesteśmy pewni co do mięsa lub jaj, które mamy, lepiej nie używać ich do tego rodzaju rzeczy. Nie wolno przechowywać obok siebie rzeczy przeznaczonych do pieczenia lub gotowania (np. surowego kurczaka) z produktami, które spożywa się na surowo.

Wodę najlepiej dłużej gotować.

Rzadko kto bada wodę w swoich studniach, a statystyki mówią, że 70% przydomowych studni ma wodę zanieczyszczoną bakteriologicznie ponad dopuszczalne normy.

Źródłem zakażenia może być również mleko. Najbezpieczniej więc przed użyciem je przegotować. Można też domowym sposobem przeprowadzić proces pasteryzacji, ogrzewając je przez pół godziny w temperaturze wynoszącej około 65 stopni, lub podgrzać na minimum kilkanaście sekund do 70-80 stopni C, a potem szybko schłodzić przynajmniej do 10 stopni.

Dbaj o czystość w kuchni!

Tam gdzie się gotuje, nie powinny mieć wstępu żadne zwierzęta domowe. Myj dokładnie w ciepłej wodzie naczynia i urządzenia, których używasz przy przyrządzaniu potraw. Zmieniaj często zabrudzoną wodę. Któż z nas nie lubi dobrze przyrządzonych i smacznych posiłków. Bądźmy jednak bardzo rozważni i ostrożni przy ich przygotowywaniu. Wtedy jedzenie nie tylko sprawi nam przyjemność, ale też będzie bezpieczne.

Więcej w serwisie:
Ziemniak odmładza i usuwa przebarwienia. Oto kilka sprawdzonych sposobów
Sezon na groźne ukąszenia. Sprawdź, jak im zaradzić!

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: kuchnia | bezpieczeństwo | higiena
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy