Reklama

Menopauza

U większości pań menopauza, czyli ostatnia miesiączka, pojawia się między 48. i 52. rokiem życia zwykle w tym samym wieku, co u matki. Jednak objawy przekwitania zaczynają dokuczać już 2 - 3 lata wcześniej.

W związku ze starzeniem się jajników i zmniejszeniem liczby oocytów, z których tworzą się komórki jajowe, zmniejsza się poziom estrogenów i progesteronu. Pojawia się wtedy i stopniowo nasila wiele przykrych dolegliwości. Dokuczają one kobietom z różnym nasileniem i tylko jedna trzecia pań przechodzi ten okres życia w sposób dla siebie niedokuczliwy.

Przeważnie są to osoby z nadwagą i otyłe. Przyczyną ich lepszego samopoczucia jest zachowanie większego stężenia estrogenów w organizmie (tkanka tłuszczowa jest niezbędna dla przemian hormonów). Perimenopauza może zostać przyspieszone przez szkodliwy styl życia, głównie palenie papierosów i alkohol (niszczą one strukturę jajników). Dlatego 8 proc. pań zaczyna przekwitać jeszcze przed ukończeniem czterdziestki! Jakie są początkowe objawy perimenopauzy?

Reklama

Nieregularne cykle, ich skracanie albo wydłużanie, plamienia przed menstruacją lub po niej, zespół napięcia przedmiesiączkowego czy intensywne pocenie się. U wielu kobiet zaczynają pojawiać się pierwsze oznaki zmian psychicznych, tj. bezsenność i gorszy nastrój. Kłopoty ze snem dokuczają zwykle w okresie dużych wahań stężeń hormonów (pod koniec II fazy cyklu miesięcznego) i przy zespole napięcia przedmiesiączkowego.

Konieczne badania

Przy tego typu kłopotach zdrowotnych warto dokładnie zdiagnozować stan własnego zdrowia oraz czynność jajników. Potrzebne są: badanie ginekologiczne z wymazem cytoonkologicznym z szyjki macicy, USG narządu rodnego (z uwzględnieniem błony śluzowej macicy), badanie palpacyjne gruczołów piersiowych i mammografia. Żywotność jajników ocenia się za pomocą badania stężeń hormonów: estradiolu, FSH i prolaktyny (sterujących odgórnie cyklem miesięcznym). Wykonuje się lipidogram, bada poziom enzymów wątroby i tarczycy, krzepliwość krwi.

W okresie przedmenopauzalnym stan zdrowia należy kontrolować regularnie - najlepiej dwa razy w roku, nawet przy świetnych wynikach. Jeśli badania są w normie, można wspomóc organizm odżywkami, witaminami i wyciągami naturalnymi, zwłaszcza pozyskiwanymi z soi izoflawonami. Istotna jest dieta zapobiegająca utracie masy kostnej. Jeść trzeba produkty bogate w wapń i witaminę D3, która zwiększa wchłanianie wapnia w jelitach, witaminy z grupy B działające osłonowo na układ nerwowy.

Po czterdziestce koniecznie trzeba też zadbać o nowy styl życia i figurę. Najlepszym eliksirem młodości i dobrego humoru jest ruch na świeżym powietrzu, który działa lepiej niż tabletki antydepresyjne. Korzystny jest: intensywny marsz, jogging, pływanie, jazda na rowerze, poprawiający strukturę kośćca stretching i joga.

Ćwiczenia należy wykonywać trzy razy w tygodniu. Regularna gimnastyka zmniejsza siłę uderzeń gorąca, poprawia pamięć i jakość snu (na który pomaga też ciepła kąpiel i wietrzenie sypialni). Wieczorem unikać należy wysiłku fizycznego i umysłowego, napojów zawierających kofeinę i obfitych kolacji.

dr Andrzej Wejchert – lekarz internista

"Życie na gorąco", 16/2010

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy