Reklama

Chrupiące dziedzictwo

Paluszki, chipsy, krakersy - któż z nas nie lubi tak pięknie chrupiących przekąsek? I to wcale nie za ich smak, ale właśnie za dźwięk, który wydają, gdy je gryziemy.

- Chrupanie kojarzy się z kruchością, a kruchość ze świeżością pożywienia. To spadek po naszych przodkach, którzy żywili się głównie warzywami i owocami - twierdzi prof. Charles Spence z Uniwersytetu w Oksfordzie.

Dlatego im wyraźniejszy odgłos chrupnięcia, tym większą mamy ochotę sięgnąć po kolejną porcję. I tyjemy - bo często ulegamy złudzeniu, że chrupiące jedzenie jest mniej kaloryczne niż miękkie.

Potwierdził do eksperyment przeprowadzony na Univeristy of South Florida: badani jedli ciasteczka, które różniły się jedynie kruchością. Większość oceniła, że te miękkie, mniej wypieczone tuczą bardziej niż wypieczone mocniej, chrupiące.

Reklama

Zobacz także:

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy