Reklama

Gdzie te czerwone

​Brak sił, ciągłe uczucie zimna i osłabienie odporności zrzucasz na karb wiosennego przesilenia? Prawdziwą przyczyną może być częsta u kobiet niedokrwistość.

Nierzadko pierwsze objawy anemii (potoczna nazwa niedokrwistości) zauważa manikiurzystka. Wie, że jeżeli klientka dotychczas miała długie, mocne paznokcie, a nagle stają się one łamliwe i widać na nich bruzdy, to powinna zrobić badanie krwi. Osłabienie ich kondycji, jak też wypadanie włosów, częste bóle głowy i senność mogą świadczyć o niedokrwistości. Lepiej nie lekceważyć tych sygnałów, bo konsekwencją mogą być m.in. omdlenia i zaburzenie odporności, a do tego jeszcze przedwczesne siwienie włosów. 

Anemię trzeba leczyć, bo pogarsza komfort życia: odbiera siły witalne, a nawet powoduje zaburzenia nastroju. A wszystko przez zbyt małą zawartość hemoglobiny w krwinkach czerwonych, która często idzie w parze z ich obniżoną liczebnością! Hemoglobina to białko nadające czerwoną barwę krwi, które wiąże tlen z płuc i dostarcza go do wszystkich tkanek. W każdej krwince czerwonej jest około 280 mln cząsteczek hemoglobiny. Obliczono, że gdyby jej nie było, to aby zaopatrzyć wszystkie tkanki w tlen, objętość krwi musiałaby być aż 70-krotnie większa, niż jest (przeciętnie mamy 5-6 l krwi). Dobrze więc, że natura wymyśliła hemoglobinę, problem w tym, że niektórym jej skąpi. Gdy we krwi jest jej za mało, organizm pozostaje niedotleniony. Stąd bóle głowy, senność, pogorszenie koncentracji, zmęczenie. Dochodzi także do przyspieszenia akcji serca, bo gdy we krwi jest za mało hemoglobiny, musi ono szybciej pompować krew, żeby zaopatrzyć w tlen wszystkie tkanki. 

Reklama

Damski problem

Niedokrwistość utrudnia codzienne funkcjonowanie nawet co trzeciej kobiecie. U mężczyzn zdarza się zdecydowanie rzadziej - dotyczy 4 proc. panów. Skąd ta różnica? Przede wszystkim stąd, że mężczyźni nie miesiączkują. 

- Przeciętnie w czasie menstruacji tracimy 20-80 ml krwi, a wraz z nią od kilku do kilkunastu miligramów żelaza - mówi ginekolog dr hab. n. med. Marzena Dębska, adiunkt w Klinice Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. 

Czy to dużo? - W organizmie mamy ok. 3-4 g żelaza, więc kilkanaście miligramów to niewiele, organizm szybko uzupełnia te straty, pod warunkiem że kobieta właściwie się odżywia - tłumaczy dr Dębska. Jednak warto mieć na uwadze, że zapasy żelaza zgromadzone w wątrobie, śledzionie czy szpiku, po które organizm może w każdej chwili sięgnąć, są u kobiet, podobnie jak u dzieci, znacznie mniejsze niż u mężczyzn (my magazynujemy ok. 100-200 mg żelaza, oni - aż 1000 mg). Dlatego w profilaktyce niedokrwistości u kobiet ważna jest codzienna dieta. Utrata krwi w czasie miesiączki może stać się problemem, gdy krwawienia są bardzo obfite lub jeśli kobieta choruje na jakąś przewlekłą chorobę zapalną wątroby, jelit czy stawów, która wiąże się ze zwiększoną syntezą cytokin prozapalnych osłabiających erytropoezę, czyli powstawanie krwinek czerwonych. 

Co wtedy robić?

Zbyt obfite miesiączki wymagają leczenia pod okiem ginekologa. U młodych kobiet dość częstą przyczyną obfitych krwawień - czy wręcz krwotoków - są zaburzenia krzepnięcia krwi. Około 30 proc. młodych kobiet z obfitymi miesiączkami cierpi na chorobę von Willebranda, czyli wrodzoną skazę krwotoczną, która zaburza proces krzepnięcia krwi. Obfitym krwawieniom towarzyszą wtedy inne problemy, takie jak np. skłonność do tworzenia się siniaków czy trudne do opanowania krwawienie po skaleczeniach lub ekstrakcji zębów. 

Natomiast u dojrzałych kobiet powodem obfitych krwawień częściej są zmiany anatomiczne, takie jak polipy czy mięśniaki, a w okresie premenopauzalnym zaburzenia hormonalne powodujące przerosty błony śluzowej macicy. Bez względu jednak na przyczynę trzeba zastosować leczenie, ponieważ skutkiem takich krwawień może być zubożenie ustrojowych zapasów żelaza i niedokrwistość. 

- Gdy przyczyną obfitych miesiączek są zaburzenia hormonalne, to stosujemy zwykle leczenie hormonalne mające na celu normalizację cykli. Często sprowadza się to do podania tabletki antykoncepcyjnej, co zmniejsza grubość endometrium i powoduje, że miesiączki stają się skąpe - wyjaśnia dr Dębska. Antykoncepcja skutecznie ogranicza obfitość miesiączek także u większości kobiet z zaburzeniami krzepnięcia. Natomiast w przypadku polipów lub mięśniaków wskazane jest ich usunięcie. 

Uzupełniaj magazyny

Organizm gospodaruje żelazem bardzo oszczędnie. Aż 80 proc. tego pierwiastka potrzebnego do budowy nowych czerwonych ciałek krwi pochodzi z tzw. recyklingu, czyli z obumarłych krwinek czerwonych. Jednak pozostałe 20 proc. musimy dostarczyć z pożywieniem. Codzienna dieta mężczyzn i niemiesiączkujących kobiet powinna zawierać ok. 1 g żelaza, natomiast kobiet miesiączkujących ok. 2 g. W czasie ciąży, gdy organizm matki musi zaopatrzyć w krew zarówno siebie, jak i rosnący płód, zapotrzebowanie na żelazo wzrasta do 3,5-4 mg na dobę. 

Czy to trudne? U osób, które kilka razy w tygodniu jadają mięso, szczególnie wołowe, ryby i owoce morza, wątróbkę oraz jaja, nie powinno być z tym problemu, bo żelazo z pokarmów odzwierzęcych jest dobrze przyswajalne. Znacznie trudniej pokryć zapotrzebowanie na ten pierwiastek, gdy występują problemy z jego wchłanianiem, dzieje się tak m.in. u cierpiących na zapalenie błony śluzowej żołądka, choroby zapalne jelit czy celiakię. To duże wyzwanie także dla osób na diecie roślinnej. Wprawdzie żelazo występuje m.in. w grochu, fasoli, soczewicy, gruboziarnistych kaszach, produktach sojowych i orzechach, ale jest to żelazo niehemowe, które wchłania się zaledwie w 3-4 proc., podczas gdy hemowe (obecne w produktach zwierzęcych) nawet w 25 proc. Nie oznacza to jednak, że weganie są skazani na anemię! Doświadczeni roślinożercy wiedzą, że przyswajanie żelaza zwiększa obecność witaminy C oraz białka w tym samym posiłku, natomiast zmniejsza picie kawy i herbaty w trakcie i bezpośrednio po posiłku. Dlatego do obiadu warto zjeść np. surówkę z kiszonej kapusty i wypić szklankę soku z pomarańczy lub wody z cytryną. 

Wiedzą oni również, że aby organizm miał szansę wytworzyć nowe czerwone krwinki, oprócz żelaza potrzebuje jeszcze kwasu foliowego i witaminy B12. O ile z pokryciem zapotrzebowania na kwas foliowy osoby na diecie roślinnej zwykle nie mają problemu (a mięsożercy owszem), bo jedzą dużo roślin zielonolistnych, o tyle z witaminą B12 już tak, i to duży. Jej źródłem są wyłącznie produkty odzwierzęce: mięso i nabiał. Wprawdzie wytwarzają ją bakterie żyjące w jelicie grubym, jednak z tego miejsca nie może być ona wchłonięta do krwi. Dlatego weganie muszą witaminę B12 regularnie suplementować. 

Jak weganie

Dietetyczne triki poprawiające wchłanianie żelaza stosowane przez wegan powinny wcielić w życie także osoby chore na anemię. Jednak jeśli modyfikacja diety nie poprawia morfologii, konieczne jest leczenie preparatami żelaza. Żelazo w tabletce najlepiej popić wodą z cytryną lub sokiem owocowym - wówczas jest lepiej przyswajalne, bo w kwaśnym środowisku dochodzi do rozkładu substancji antyod- żywczych (fitynianów), które ograniczają wchłanianie żelaza. Jego przyswajaniu nie sprzyja również nadmiar błonnika, picie alkoholu i napojów gazowanych zawierających fosforany. W przypadku obfitych miesiączek moż- na spróbować wykorzystać zioła o działaniu przeciwkrwotocznym, takie jak np. krwawnik, tasznik czy przymiotno kanadyjskie. 

Bądź czujna, jeśli...

Masz obfite miesiączki lub trwają one zbyt długo (powyżej 7 dni). Chorujesz na celiakię, choroby zapalne jelit lub stan zapalny błony śluzowej żołądka (pogarszają wchłanianie żelaza) albo któreś ze schorzeń autoimmunologicznych (np. RZS, Hashimoto). Masz wrzody żołądka, hemoroidy lub krwawienia z dziąseł. Jesteś na diecie bezmięsnej (szczególnie wegańskiej) i nie suplementujesz witaminy B12. Jesz mało warzyw zielonolistnych (niedobór kwasu foliowego). Pijesz dużo kawy i mocnej herbaty. Zażywasz popularne leki na zgagę zobojętniające kwas żołądkowy lub zmniejszające jego wydzielanie. 

PANI 4/2018

Zobacz także:

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy