Reklama

Zielone światło dla odchudzania

Najskuteczniej IG obniża ekstrakt z zielonej kawy i zielonej herbaty.

Każdy, kto waży kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt kilogramów więcej, niż powinien, doskonale zna beznadziejne trudy odchudzania. Narzucone diety i liczenie kalorii według tabel jesteśmy w stanie znosić tylko przez pewien czas. Potem z reguły wracamy do swoich starych żywieniowych przyzwyczajeń. A wtedy czeka nas efekt jo-jo - wracamy do starej wagi lub nawet sporo ją przekraczamy.
Przyczyną przybierania na wadze jest nadmierna ilość jedzenia oraz mała aktywność fizyczna. Okazuje się jednak, że tyciu, bardziej niż kaloryczność potraw, sprzyja ich wysoki indeks glikemiczny. IG to wskaźnik zawartości cukru w produkcie węglowodanowym. Jego wartość określa wzrost glukozy we krwi po spożyciu danego produktu.

Czemu wysoki IG szkodzi?

Reklama

Dania o wysokim indeksie glikemicznym są szybko trawione, a zawarte w nich cukry w ekspresowym tempie dostają się z układu pokarmowego do krwi. Reakcją naszego organizmu na potężną dawkę glukozy jest wyrzut przez trzustkę insuliny, która musi sobie poradzić z właściwą dystrybucją cukrów. Hormon ten zaczyna natychmiast transportować zjedzone składniki odżywcze do wnętrza komórek. W efekcie poziom glukozy we krwi spada, ale wcale nie do pozycji wyjściowej, lecz znacznie niższej, wywołując stan hipoglikemii (czyli niedocukrzenia), którego nasz organizm nie toleruje. Wtedy pojawia się dojmujące uczucie głodu i... ponownie zaczynamy jeść.

Lista produktów o wysokim IG jest długa. Jej składniki mogą nas zaskoczyć, ponieważ są to często bardzo zdrowe i niekoniecznie wysokokaloryczne elementy jadłospisu, takie jak np. gotowane buraki, gotowana marchew, chleb pszenny, muesli, mleko tłuste, pieczone lub zasmażane ziemniaki, kasza jęczmienna, kuskus, biały ryż, kukurydza, arbuz, banan czy dynia.

Sprzyjają one tyciu na dwa sposoby. Po pierwsze po zjedzeniu wywołują ponowny napad apetytu. Po drugie pojawiająca się we krwi insulina sprawia, że zawarta w posiłku energia nie zostaje spalona, tylko zmagazynowana w ciele w postaci tłuszczu. Zupełnie inaczej przebiega proces przemiany materii, gdy zjemy produkt o niskim IG. Powoduje powolny i stosunkowo mały wzrost poziomu cukru we krwi i - co za tym idzie - niewielki wyrzut insuliny. Dłużej czujemy się syci.

Żywność o niskim IG sprzyja więc odchudzaniu. Co warto jeść? Do produktów o najniższym IG należą: jajka, ryby i owoce morza, twaróg i jogurt odtłuszczony, tofu, wołowina, fasola, soczewica, soja, dziki ryż, makaron chiński, kapusta kiszona, pomidory, orzechy, gorzka czekolada (powyżej 80 proc. kakao), cytrusy, jagody, czereśnie, wiśnie.

Skrupulatni kontrolerzy

Istnieją naturalne substancje, które obniżają indeks glikemiczny zjedzonych potraw. Dzięki nim, bez względu na to, co spożyliśmy, uczucie głodu nie pojawi szybko i dłużej odczuwać będziemy sytość. Jedną z nich jest kwas chlorogenowy (CGA). Duża ilość CGA znajduje się w wyciągu z zielonych, niepalonych ziaren kawy.

Jak działa kwas chlorogenowy? Hamuje wchłanianie cukru w jelicie cienkim, przez co zapobiega nadmiernemu wyrzutowi insuliny oraz reguluje wytwarzanie hormonów jelitowych. Zmniejsza również wydzielanie hormonu kortyzolu, który wzmaga trawienie białek mięśni, przez co osłania je przed utratą masy w czasie odchudzania. Co ciekawe, takie działanie ma jedynie zielona kawa. Dlaczego? Termiczna obróbka w procesie palenia drastycznie zmniejsza zawartość CGA w ziarnach.

Zielona kawa bogata jest także w przeciwrakowe antyoksydanty i wspomaga proces oczyszczania organizmu z toksyn. Działanie wyciągu z kawy idealnie uzupełnia wyciąg z liści zielonej herbaty. Zawiera bowiem najcenniejszą katechinę z grupy flawonoidów - EGCG kontrolującą hormony stresowe. W czasie wysiłku fizycznego, lecz także wtedy, gdy przeżywamy silne emocje, rośnie aktywność adrenaliny i noradrenaliny. Zapoczątkowują one rozpad tłuszczu zapasowego. EGCG przedłuża odchudzające działanie hormonów stresu, dzięki czemu utrata wagi staje się efektywniejsza.

Oprócz tego EGCG ogranicza trawienie i wchłanianie zarówno glukozy, jak i tłuszczów ze spożytych potraw. Z przeprowadzonych badań wynika, że zażywanie wyciągu z zielonej kawy i herbaty (odpowiednie kapsułki i tabletki można kupić w aptece lub w internecie) powoduje, że odchudzanie trwa nawet wtedy, gdy się relaksujemy i śpimy.


Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: odchudzanie | diety | zdrowie | zielona herbata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy