Reklama

Lazurowy Kolor Cannes

Podczas gdy w Paryżu panują rewolucyjne, powyborcze nastroje, które swoje apogeum osiągnęły w niedzielę, 6 maja br. na Placu Bastylii (fr. Place de la Bastille) i Polach Elizejskich (fr. Champs-Elysées), życie na południu Francji płynie w błogim spokoju. Znamy już zwycięzcę ostatniej francuskiej batalii politycznej, ale wygląda na to, że również w dziedzinie sztuki współczesnej zwycięzca jest tylko jeden, a dokładniej jedna: Laurence Jenkell.

Podczas gdy w Paryżu panują rewolucyjne, powyborcze nastroje, które swoje apogeum osiągnęły w niedzielę, 6 maja br. na Placu Bastylii (fr. Place de la Bastille) i Polach Elizejskich (fr. Champs-Elysées), życie na południu Francji płynie w błogim spokoju.
Znamy już zwycięzcę ostatniej francuskiej batalii politycznej, ale wygląda na to, że również w dziedzinie sztuki współczesnej zwycięzca jest tylko jeden, a dokładniej jedna: Laurence Jenkell.

Ta francuska artystka pochodzi z Lazurowego Wybrzeża, przez długi czas pracowała w luksusowych hotelach Cannes, w których perfekcja i estetyka wymagane są na najwyższym poziomie, a obecnie ma niedaleko swoją pracownię. Tworzy cukierki. Ogrome, surrealistyczne cukierki, które mają odzwierciedlać dzisiejszą konsumpcję, a przede wszystkim pożądanie w jego największym wymiarze. Artystka wspomina, że rodzice zabraniali jej w dzieciństwie sięgania po cukierki, co okazało się inspiracją do jej dzieł, które są wizualizacją jej pragnienia zasmakowania zakazanego owocu.

Reklama

Laurence Jenkell jest reprezentantką Pop Artu i tak zwanego Nowego Realizmu (fr. Nouveau Réalisme) zapoczątkowanego we Francji w latach 60-tych XX wieku. Abstrakcyjność tej tematyki sprawiała, że ignorowałam te rzeźby bardzo często spotykane w Paryżu, czy to na przyjęciach, wystawach, a nawet w momencie gdy gigantyczny cukierek w barwach flagi Kataru stanął przed ich amabsadą vis-à-vis Łuku Triumfalnego. Kiedy jednak przy głównej promenadzie Cannes cukierki znowu stały w centralnym miejscu, postanowiłam przyjrzeć się ich wykonawczyni i jak się okazało trafiłam do jej geograficznych korzeni. Dopiero też z tej perspekywy można ją pojąć. Riwiera Francuska to bajeczne miejsce, jakby inna kraina. Już sam do niej dojazd przez Alpy i w związku z tym drogą będącą niekończącą się serpentyną sprawia wrażenie, że wjeżdża się do innego świata. Malowniczość terenu, soczyste kolory roślinności, morze, które mieni się w niezliczonej palecie barw niebieskiego koloru, a oświetlone słońcem sprawia wrażenie, że popruszone jest kryształami, pomijając już kwestię czy tymi od Svarovskiego czy nie, jest źródłem surrealistycznej inspiracji.

Dzięki tej malowniczności właśnie Cannes zostało wybrane jako miejsce promocji innej dziedziny kultury jaką jest kinematografia. Debiut słynnego Festiwalu Filmowego w Cannes zaplanowany został na 1 września 1939, ale wydarzenia historyczne jakie wtedy wstrząsnęły światem, unicestwiły te plany, wobec czego pierwsza edycja Festiwalu odbyła się od 20 września do 5 października 1946 roku. W tym roku Festiwal zaplanowany jest w dniach od 16 do 27 maja, także w błogim spokoju, Cannes odlicza obecnie dni do tej filmowej gorączki...

 

z Cannes: Joanna Wilk-Kalis

foto: Joanna Wilk-Kalis

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy