Reklama

Ulubiona kobieca postać literacka

Ania z Zielonego Wzgórza to dzisiejsza ja.

  Ania z Zielonego Wzgórza to dzisiejsza ja.

 Moją ulubioną postacią kobiecą w literaturze  jest Ania z Zielonego Wzgórza. Bez względu na mój wiek wciąż aktualna, inspirująca i wzruszająca. "Ania"  marzycielka rozważna i romantyczna a jednak dążąca do zrealizowania własnych planów. To dzisiejsza ja.W czasach szkolnych była dla mnie symbolem piękna.Była dowodem na to, że nawet jeśli ma się niczym nieograniczoną wyobraźnie i jest się spostrzeganym przez otoczenie jako swoistego rodzaju dziwadło, bo żyje się w świecie książek, marzeń często na jawie przeżywa rzeczywistość. To można znaleść grono ludzi, którzy będą wspierać i pomagać kształtować tak nieoszlifowany diament, aby w przyszłości mógł błyszczeć własnym światłem. Bez względu na to jak bardzo okrutny by był świat realny. Jak smutna byłaby codzienność jej życie dawało  mi nadzieje, że piękno duszy i bogata wyobraźnia cenniejsze są od rutyny. I jeszcze to zdanie z pierwszej części "Ani" "Jutro jest zawsze nowe i wolne od błędów." które wypowiada do niej jej nowa nauczycielka panna Stacy, ma w sobie siłę wprost niewiarygodną. "Ania" tak bardzo w nie wierzy, że dzięki temu udaje jej się pokonywać życiowe trudności. Za każdym razem kiedy ponosi porażkę potrafi znieść ją z godnością i nie poddaje się."Ania" jest damą. Żyje w czasach gdzie zachowanie, klasa i wykształcenie ma wielkie znaczenie. Tego tak bardzo  dziś brakuje. Dlatego tak lubię wracać do jej świata.

Reklama

 

 

 

 

 

 

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy