Reklama

"Tatuaż zdobi twoją pierś..."

Cztery sekundy decydują w jaki sposób postrzega nas nowopoznana osoba. Wygląd zewnętrzny, to czynnik wpływający na tzw. pierwsze wrażenie. W jaki sposób kreować swój wizerunek? Markowe ciuchy? Awangardowe fryzury? A może tatuaże…?

Cztery sekundy decydują w jaki sposób postrzega nas nowopoznana osoba. Wygląd zewnętrzny, to czynnik wpływający na tzw. pierwsze wrażenie. W jaki sposób kreować swój wizerunek? Markowe ciuchy? Awangardowe fryzury? A może tatuaże…?

Tatuaż… też ma swoją historię!

Historia ozdabiania ciała sięga do 12000 roku p.n.e. Już wtedy na Wyspach polinezyjskich praktykowano pokrywanie skóry barwnikiem. Początkowo miały charakter rytualny, ich zadaniem było odstraszyć złe moce i podkreślić przynależność do plemienia. Pojęcie tatuażu pochodzi właśnie z języka polinezyjskiego, gdzie w dialekcie tehitańskim „tatuo” oznaczało malowidło, znak. James Cook opisując swoją wyprawę dookoła świta jako pierwszy wprowadził pojęcie „tattow”.  Zjawisko tatuowania funkcjonowało do XVIII pod wieloma nazwami. W literaturze rzymskiej widniało jako „signum”, w Biblii luterańskiej jako „stygmat”, Victo Hugo w „Nędznikach” określa go mianem „piętna”. O osobach natomiast, które takie malunki posiadały mówiono „umalowani” lub „wypunktowani”.
Niekonwencjonalna teoria zawarta w książce antropologa Zachariego Stichina podaje pogląd, że pełniły rolę metki, znaku dla brakującego ogniwa w ewolucji - człowieka małpoluda, hodowanego jak zwierzęta. Najbardziej zbliżone do tej tezy są tatuaże z Samoa, nazywane „Ta mako”. Zawierały informację o profesji, zawodzie, grupie krwi, przebytych chorobach a nawet o statusie społecznym. W czasach prehistorycznych miały silne powiązanie z testowaniem narkotyków i odporności na ból. Techniki wykonania (manualne), w znacznym stopniu odbiegały od praktykowanych dziś w związku z tym tylko najsilniejszym członkom plemienia udawało się ujść z życiem. Zagrożeń było wiele, wykrwawienia, zakażenia czy choroby. Ten, kto wytrzymał próbę zapewniał sobie wysoki status w drabinie społecznej plemienia.

Reklama

Tajemnicze, seksowne, przerażając. W czym tkwi sekret i fenomen tatuaży?

Upływający czas w znaczny sposób wpłyną na znaczenie i funkcję tatuażu. Dziś zawód tatuatora cieszy się ogromnym powodzeniem, powstają nowoczesne i ulepszone studia. W Krakowie, kolebce artystów i zagłębiu studentów dziary zyskały wyjątkową popularność. W samym centrum miasta, na ulicy Grodzkiej, Szpitalnej czy Szewskiej, wśród starych murów i kościołów kryją się magiczne miejsca, w których sztuka styka się z rzeczywistością - z ciałem.

To fenomenalne zjawisko jest świadectwem indywidualności człowieka, podkreśla buntowniczą i niezwykłą osobowość, kształtuje wizerunek i ma za zadanie unaocznić odrębność jednostek.
Obecnie tatuatorzy są często znanymi artystami, a uprawiana przez nich sztuka oprócz rozwoju do wysokiego poziomu profesjonalizmu stała się też częścią współczesnej kultury. Na ich temat powstają popularne programy reality show takie jak „Miami Ink” na kanale Discovery Channel. Dziś ludzie na całym świecie, z różnych klas społecznych posiadają tatuaż ukryty lub wyeksponowany w rozmaitych miejscach.

Modowe trendy w tatuażu

Do najbardziej popularnych odmian należą: tatuaże czarno-szary (black and grey), stosuje się w nim tylko odcienie czerni i szarości, tradycyjne (traditional), tatuaż z czarnymi, śmiałymi konturami i cieniami oraz żywymi kolorami, subtelny (fineline), wiele misternych szczegółów i bardzo delikatne kontury, kultowe (tribal), czarne, zdecydowane kształty; realistyczne (realistic), fotograficzna dokładność pracy, zwykle portrety i sceny naturalne, orientalne (oriental), wzory splątane oraz postacie ze wschodniej mitologii. Trendy tatuowania zmieniają się wraz z modą. W tym momencie popularnością cieszą się nurty amerykańskie old school, oraz unowocześnione new school, a także crazy, czyli głównie motywy roślinne, tatuaże kolorowe powstające według zwariowanych indywidualnych pomysłów. Alternatywą dla niezdecydowanych jest wykonanie tatuażu „czasowego”. Utrzymuje się on na skórze od 1 do 3 tygodni (henna) lub nawet 3 lat. Jest to rozwiązanie wygodne i dlatego bardzo popularne, szczególnie wśród kobiet. Nową i cieszącą się uznaniem tendencją jest tatuaż „we włosach”. Zostały zaczerpnięte z subkultury hippisowskiej i polega na precyzyjnym strzyżeniu i goleniu włosów, z których powstają asymetryczne wirujące i rozwijające się wzory przypominające winorośl. Taka forma przetrwa tylko kilka tygodni, w zależności od tempa wzrostu włosów. Popularne stało się manifestowanie swoich uczuć tatuażem, uwiecznienie imion, wizerunku partnera, dzieci lub rodziców. Na tego typu deklaracje zdecydowało się wiele gwiazd m.in. Angelina Jolie, której ramię zdobią współrzędne geograficzne miejsc narodzin jej dzieci. Oryginalnie... Należy zachować szczególną ostrożność przy tatuowaniu obcojęzycznych sentencji, przygotujcie się, że zamiast znaku zodiaku w języku chińskim wytatuujecie sobie np. sajgonki wieprzowe.

Dziarać czy nie dziarać?

Proces wykonania tatuażu jest pracochłonny, zazwyczaj odbywa się etapami. Najistotniejszy jest dobór odpowiedniego motywu. Tatuator nakreśla na skórze klienta wzór, który na każdej bolesnej sesji zostaje wypełniony barwnikiem. Tatuaże nie są wieczne, ulegają zniekształceniom i blaknięciu, co kilka lat wymagają poprawy, które oczywiście wiążą się z dodatkowymi kosztami. A te nie są małe, cena wykonania czarno- szarego „malowidła” kształtuje się od 150 zł do nawet 10 000 zł, kolorowe natomiast od 300 zł jednak górna granica jest zbyt elastyczna, żeby ją określić. Pieniądze, które trzeba zainwestować w modyfikację ciała są ogromne, jednak jak stwierdza Iza- tatuażystka krakowskiego salonu „Czasem nawet warto przepłacić za tatuaż i mieć jednak pewność, że zostanie wykonany przez fachowca a nie imitację artysty.”
Z medycznego punktu widzenia tatuaż powoduje mechaniczne uszkodzenie skóry i wprowadzenie ciała obcego do jej struktury. Dlatego większość powikłań jest związana z jednym lub drugim procesem. Z uszkodzeniem skóry związane są zakażenia bakteryjnego. Również igła, sprzęt jak i sam barwnik mogą stanowić drogę przeniesienia groźnych wirusów z osoby na osobę. Dzieje się tak jeśli nie są odpowiednio wysterylizowane przed i po każdym zabiegu.  Z tych względów decydując się na ozdobienie swojego ciała należy dobrze wybrać wykwalifikowany zespół pracujący w renomowanym zakładzie. Ostrożność nie powinna się kończyć się na tym. Po zabiegu uszkodzona skóra jeszcze przez kilka tygodni stanowi otwarte wrota dla zakażenia. Nie przeraża to jednak fanów modyfikacji ciała…

W dzisiejszych czasach tatuaż może zafundować sobie każdy. Tatuujemy się aby wyróżnić się z tłumu szarych ludzi by mieć na skórze coś w rodzaju amuletu, który będzie magiczną bronią w walce z niepowodzeniami, będzie przypominał o wyznawanych wartościach i ważnych wydarzeniach w naszym życiu. Niezależnie jednak co nami kieruje – warto przemyśleć ten krok, bo zrobić tatuaż jest dużo prościej niż go potem usunąć…

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy