Reklama

Wywiad z Eweliną Lisowską

„Chciałabym zrobić karierę za granicą z moim starym zespołem” – czyli wywiad z Eweliną Lisowską

„Chciałabym zrobić karierę za granicą z moim starym zespołem” – czyli wywiad z Eweliną Lisowską

Miłosz Brzana : Moim dzisiejszym gościem jest wschodząca gwiazda muzyki Pop Ewelina
Lisowska.
Tak jak ja jest Pani absolwentką szkoły muzycznej I stopnia, jak
wspomina Pani ten czas ?
Ewelina Lisowska : Oczywiście szkołę muzyczną wspominam bardzo dobrze.
Poznałam tam wielu wspaniałych ludzi. Grałam tam na gitarze klasycznej, może nie do końca lubiłam grywać na instrumentach – zawsze wolałam wokal, ale myślę, że szkoła dała mi takie potrzebne podstawy i wiedzę muzyczną, która po prostu mi się przydała (śmiech).
M B : Teraz takie pytanie, my nienawidzimy kształcenia słuchu, a jak było u Pani ?
E L : Ojej! (śmiech) Ja oczywiście też miałam problemy z kształceniem słuchu.
Nie lubiłam śpiewać a Vista, pisanie dyktand też sprawiało mi problemy. To nie było moją mocną stroną (śmiech)
M B : Który program daje więcej możliwości „Mam talent” czy „X Factor” ?
E L : Wydaje mi się, że dla wokalisty fajniejszy jest „X Factor” z tego
względu może tam się pokazać wielokrotnie w różnych odsłonach. Mam talent jest bardziej programem ogólnym.
M B : Czy Pani obecny zespół to Pani spełnienie marzeń ?
E L : Myślę, że poniekąd tak. Ciężko moje marzenia spełnić bo mam ich wiele i tak też jest z muzyką – ciężko mnie zaspokoić jednym gatunkiem muzycznym,
na razie gram Pop mieszany z Rockiem ale mam też ochotę czasem na coś ostrzejszego, a czasem też może lżejszego. (śmiech).
M B : A skąd taki głos w tak małym ciele ?
E L : Nie mam pojęcia, taka się po prostu urodziłam.
M B : Którego z jurorów „X Factora” wspomina Pani najlepiej?
E L : Nie poznałam ich może tak bardzo wyjątkowo. Myślę, że tak na równi raczej. Wszyscy są w porządku ale nie znam nikogo jakoś szczególnie.
M B : Standardowe Pytanie – jaki jest Pani przepis na sukces ?
E L : Wytrwałość i determinacja, to jest dla mnie najważniejsze .
M B : Jaki jest Pani ulubiony styl muzyczny ?
E L : Nie mam jednego ulubionego. Lubię muzykę. Nie rozgraniczam jej na style.
M B : Pani piosenki mają świetne notowania. Jak Pani myśli co urzekło fanów ?
E L : Myślę, ze może moja muzyka jest nieco inna, może też moja barwa głosu jest inna niż innych wokalistek. Czasami mam zadziora, czasami używam elementów Reggae jak w „Nieodpornym Rozumie”. W „Stronę Słońca” było bardzo pozytywnym utworem, co chyba szczególnie przypadło publiczności do gustu.
M B : Do piosenek: „Aero Plan”, „Aero Plan II”, „Zmierzch”, „Nieodporny Rozum ” napisała Pani teksty sama. Skąd pomysł na teksty?
E L : Po prostu z życia (śmiech) Piszę teksty na temat tego co widzę.
M B : Czy sława Panią męczy ?
E L : Tak, często bywa męcząca.
M B : Czy woli Pani śpiewać w studio telewizyjnym czy dla takiej
publiczności jak tutaj w Węgorzewie?
E L : Wydaje mi się, że lepiej się śpiewa tutaj bez tej całej otoczki
telewizyjnej. Wtedy jest duża „spina”, bo trzeba o konkretnej godzinie wejść na scenę, trzeba równo skończyć, nie może być żadnej awarii i wszystko jest na żywo. Więc myślę, że jest to bardzo stresujący występ.
M B : Czy ma Pani marzenie muzyczne, niespełnione oczywiście ?
E L : Tak. Chciałabym kiedyś z moim starym zespołem osiągnąć sukces za granicą, myślę, że to jest taki mój cel na przyszłość (śmiech).
M B : Czy ma Pani tremę przed wyjściem na scenę ?
E L : Nie. Mam jedynie taką mobilizującą, nie mogę się doczekać kiedy wyjdę już na scenę.
M B : Czy oprócz muzyki ma Pani inne hobby ?
E L : Lubię rysować, czytać książki
M B : A siebie też (śmiech)
E L : Zdarza mi się malować siebie. W zasadzie ćwiczę jak narysować siebie. Ale nie wychodzi mi to zawsze. Ale jakoś cały czas do przodu (śmiech)
M B : Jak podoba się Węgorzewo ?
E L : Węgorzewo to bardzo sympatyczne miejsce. Bardzo miło wspominam to miasto.
M B : A czy może Pani przybliżyć Fanom występ kilka lat temu, kiedy dostała Pani statuetkę ?
E L : Pamiętam, że było wtedy bardzo gorąco. Graliśmy wtedy o 13 w pełnym słońcu i dostałam statuetkę za indywidualność. Było to dla mnie ogromnym wyróżnieniem. To były początki, pierwsza statuetka tak poważna. Także wspominam to bardzo dobrze.
M B : Czy ciężko jest wypoczywać gwieździe ?
E L : Wypoczywać ?
M B : Tak. Jak na przykład dzisiaj. Wiem, że chodziła Pani po rynku i czy potwierdzi Pani tą informację ?
E L : Tak, szłam na obiad (śmiech). Ale w zasadzie nie zdążyłam tutaj dużo pozwiedzać. Ciężko jest wypoczywać, bo gdziekolwiek ktoś mnie rozpozna, więc trzeba się pilnować.
M B : Dziękuję Pani bardzo za wywiad.
E L : Dzięki.
Wywiad przeprowadził Miłosz Brzana

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy