Reklama

Można dyskutować spokojnie o sektach i gwałcicielach dla wielkiej sprawy.

Teza: Chyba nie.

Teza: Chyba nie.

Bo jeśli ktoś nagminnie i celowo okrada, łamie jej prawa publiczne i jest wpełni tego świadomy, robi to z pełną premedytacją. Czerpiąc korzyści materialne, sprzedając narkotyki, wywożąc kobiety do zapładniania. Przetrzymywania ich do momentu odpowiedniego rozwoju płodu. A potem odbierając mu prawa do dzieci, jest czymś nielegalnym. Najgorsze gdy ta osoba obejmuję publiczne stanowiska pracy i pod szyldem. Dokończe później.....

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy