Reklama

...Bo w pracy przyjaciół nie spotkasz...

... są tylko znajome twarze...

... są tylko znajome twarze...

To bardzo mądre przysłowie, powiedzenie, wypowiedziała kiedyś, kiedy jeszcze miałam ją za przyjaciółkę z pracy, właśnie taka znajoma twarz...

A później już tylko knuła intrygi, inne paskudztwa, pod skromnym, koleżeńskim uśmiechem,

taki paskudny ten  świat...

z dnia na dzień, nawet nie spostrzegłam się jak bardzo byłam obserwowana, a każdy mój ruch był rejestrowany przez tę grubą małpę...

jej intrygi nie miały końca, a ja durna wierzyłam w jej szczere intencje i z każdym dniem polecałam jej swoje własne tajemnice zawodowe i prywatne...

Reklama

Najgorsze, to być w życiu szczęśliwą, uśmiechniętą, zadowoloną...

Wszystko Ci w życiu ludzie wybaczą, ale nigdy nie wybaczą Ci własnego szczęścia - szczególnie tego prywatnego, to które zdarza się rzadko...

Tamtego dnia, kiedy odchodziłam z pracy - niecały rok temu, obiecałam sobie, że nigdy więcej nie pozwolę się potraktować w taki sposób, nie pokażę jak bardzo jestem szczęśliwa, nie opowiem o sobie i swym udanym życiu prywatnym...

 

Strzegłam do samego końca tych tajemnic, ale cóż... gęba zawsze była uśmiechnięta i radosna, nawet, kiedy zmęczona była, nie pozostawała być radosna, zawsze radosna...

błąd - trzeba nam czasem pomarudzić aż do znudzenia, ponarzekać, 

Jak to dobrze, kiedy jest źle, tacy się wtedy czujemy normalni, taka już nasza natura  Polaka

...właśnie przez ten brak natury - znów straciłam pracę, ale znajdę - jestem pewna...

Jutro spotkam się z Kasią Grocholą, ona doda mi uśmiechu...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy