Jakim diamentem jest Crisscut?

Wszem i wobec wiadomo, że Nowy Jork jest kolebką sztuki jubilerskiej. Liczący zaledwie pięćset metrów odcinek między Piątą i Szóstą Aleją, zwany Diamentowym Dystryktem, po obu stronach wypełniony jest sklepami jednego tylko rodzaju - salonami jubilerskimi. Mieści się tutaj ponad 2500 mniejszych i większych firm, związanych z tymi najbardziej pożądanymi na świecie kamieniami. To właśnie w Nowym Jorku, z rąk utalentowanych artystów, wychodzą najpiękniejsze projekty biżuterii.

Do nich należą również diamenty Crisscut, za którymi stoi projektant polskiego pochodzenia – Christopher Slowinski. To właśnie pracownia Chrsitopher Designs, która opatentowała unikalny szlif diamentów, wyznaczyła nowe trendy w ich obróbce. Sekret tych kamieni polega na zastosowaniu unikatowego szlifu, który posiada 121 faset. Dla porównania, tradycyjny diament posiada ich zaledwie 56, a co za tym idzie Crisscut lśni nawet o 30 proc. mocniej niż zwykły kamień.

Jak to się dzieje? Faseta to płaszczyzna na kamieniu, która wpływa na kształt oraz intensywność odbijanego światła. Szlif diamentów Crisscut został wykonany pod odpowiednim kątem. Perfekcyjne wyszlifowanie diamentu przyczyniło się do powstania kamienia, którego blask nie ma sobie równych. Ten unikatowy, fasetowy szlif wydobywa największy błysk podkreślając jednocześnie cały urok brylantów. Fasety, czyli oszlifowane powierzchnie, nieustannie odbijają światło jedna od drugiej i dają diamentom głębokość ognia, blask i jasność.

Kamień został szybko doceniony przez hollywoodzkie gwiazdy. Diamenty Crisscut® noszą między innymi Catherine Zeta-Jones, Beyonce czy Celine Dion. A od niedawna te wyjątkowe diamenty są dostępne również w Polsce. Firma Briju SA jako jedyna uzyskała prawa do sprzedaży amerykańskich diamentów na terenie naszego kraju. Kupić je można w sklepach partnerskich i w sklepie internetowym firmy. Dzięki kolekcji Briju Crisscut® rozpoczęła się Polska historia tych diamentów.