Reklama

„Odnaleźć w sobie Martynę”

Po przeczytaniu artykułu o Martynie Wojciechowskiej długo nie mogłam „dojść do siebie”.

Po przeczytaniu artykułu o Martynie Wojciechowskiej długo nie mogłam „dojść do siebie”.

Oglądałam program „Kobieta na krańcu świata” z całkowitym zafascynowaniem. Podziwiłam Martynę za odwagę, siłę i umiejętność wyjścia do drugiego człowieka. Zastanawiałam się jak to jest możliwe, że jedni osiągają sukces, a innie czują się małymi szarymi myszkami z mało ciekawym życiem.

Artykuł otworzył mi oczy. Życie osób podziwianych przez nas nie jest idyllą, jednak mimo napotkanych trudności z podniesioną głową idą na przód nie oglądając się za siebie. Pani Martyna została Kobietą Roku dzięki uporowi w dążeniu do wyznaczonych przez siebie celów.

Reklama

Także w każdym z nas drzemie potencjał, który nie został jeszcze do końca odkryty. Musimy zacząć wsłuchiwać się w siebie i odważnie realizować nasz najskrytsze pragnienia.

Ja zaczęłam pisać. Moim marzeniem było zostać redaktorką i chcę je spełnić. Wierzę, że się uda… :)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy