Reklama

Poznajmy świat Astor. Budujmy go i zacieśniajmy.

Jadąc słucham starej dobrej klasyki z pod znaku Czesław Niemen i rozpływam się przy tekście „ Czy mnie jeszcze pamiętasz”. Ten słowa uruchamiają we mnie przemieszane uczucia

Jadąc słucham starej dobrej klasyki z pod znaku Czesław Niemen i rozpływam się przy tekście „ Czy mnie jeszcze pamiętasz”. Ten słowa uruchamiają we mnie przemieszane uczucia

 

Lubię podróże po Polsce. Ona cały czas ewoluuje,  mimo szeregu ułomności ją trapiących i tak ma się całkiem dobrze. Jadąc obserwuje masowe roboty, rewitalizacje budynków.. – to wszystko jest już w finalnych efektach. Patrzę na tą zmianę i jak każdy Patriota i osoba związana z polską po prostu się uśmiecham. Nie daje się destruktywnym falom na które wchodzi moje samochodowe radio, same androny polityczne, nic pozytywnego, wszystko jest w fazie degrengolady. Polska umiera, potrzeba nam nowej zmiany, nowej rewolucji. Myślę że rewolucji już nam pod dostatkiem, zajmijmy się po prostu naszymi relacjami między ludzkimi,  wprowadźmy do swoich słowników pojęcia rewolucji więziotwórczej i dbajmy o nią. Rewolucji  w naszych związkach. Panowie pamiętajcie o tym ważnym , może lekko wyświechtanym i spranym słowie ale fundamentalnym. Bez niego nie ma nic, kompletna rozsypka. A przecież dbanie o kobietę, jej potrzeby jest najważniejszą i antropologiczną potrzebą wpisaną w naszą ewolucję.. Cholera sam przestraszyłem się tej inflacji języka którym tutaj pojechałem, ale to prawda. Jadąc słucham starej dobrej klasyki z pod znaku Czesław Niemen i rozpływam się przy tekście „ Czy mnie jeszcze pamiętasz”. Ten słowa uruchamiają we mnie przemieszane uczucia, nie walczę z nimi tylko poddaje się temu przyjemnemu prądowi uniesienia. Tak lubię dostać takim bodźcem po tyłku. Czesiek uzmysłowił mi  jak ważna powinna być dla nas rodzina i relacja w niej funkcjonująca. Do tego podłączam analizę zaczytaną ostatnimi czasy dotyczącą badań Gus-u i statystyk o trwałości

Reklama

naszych związków i małżeństw i myślę sobie „ Jakże to rażący kontrast. Ludzie niby chcą być razem, a wszystko się rozpuszcza tak szybko, tak nagle.” Świat schodzi na psy, my razem z nim. Ludzie Nie szkoda wam życia, panowie róbcie coś, walczcie, nie poddawajcie się. One  są tego warte. Czasem to wielki trud, ogromna bolączka. Spotykamy się ze ścianą, one nas niechcą, dezaprobują nasze działania. Optrzepmy się wtedy z emocji i dalej ruszajmy na front  walki o swoje  szczęście. Bo nikt mi nie powie , nawet zażarta  feministka, żadne emancypantki że są niezależne, wyprane z potrzeby bycia w związku. Gdy słucham takich haseł wiem jedno, maska jest starannie naciągana.. „Ja.. nigdy, jest mi tak dobrze”.  Nic bardziej mylnego, to po prostu płacz duszy ukryty pod płaszczykiem pozorowanej niezależności.  Odbiegłem w daleką dygresję więc skupię myśli w jeszcze jednym ważnym aspekcie. Jedyne i ważne dla mnie podkreślenia w tym tekście jest to by walczyć o swoją kobietę, o relacje panujące w związkach. Kobieta pragnie ciepła, zrozumienia, ona musi po powrocie do domu usłyszeć tą krótką frazę „Siadaj, gadaj, opowiadaj”. Wiem, niekiedy może wejście w ten świat jest dla was zbyt dużą odskocznią na księżyc.. „Ile można tego słuchać”..? Dajcie im się wygadać, zrozumcie je, one  potrzebują się oczyścić z bolączek całego dnia. To detal, didaskalia ale to właśnie takie rozmowy budują tą znamienną więziotwórczą relację bez której nie ma nic. Pustka. Nie dopuszczajmy do niej. Wiem ludzie są różni, kobiety ,mężczyźni. Charakterki  demoniczne, paskudne. Bywa różnie. Ale wszystkie upadki maja swe podstawy właśnie w wymiarze braku rozmowy, chwili spędzanie wspólnego czasu. Zainteresowania tą druga stroną. Zaniedbujesz ty, ja zaniedbuje ciebie. W rezultacie się zatracamy i tracimy, mimo nie kiedy pięknej ścieżki która nas łączyła. Ja nie oczekuje od faceta by miał w sobie pierwiastki kobiece, chociaż czasem by się przydały. Ale taka mieszanka w starciu z kobietą sprzeczną,  nie wiedzącą czego chce może też zadziałać piorunująco. EE ciepły kluch, zawsze powtarzalny. Bywa i tak. Ale nie poddawajcie się to kolejna maseczka , tylko z tej lepszej Seri Astor J. Ona nokautuje, zraża ucieka bo zawsze trafiała na podobnych którzy nie umieli rozmawiać i budować. Reklama nowej serii kosmetyków z Anną Przybylską epatuję nas reklamami w stylu „Poznaj świat Astor z A. Przybylską”. Bingo, słowo klucz. Ona tylko na to czeka, na to prawdziwe wejście w jej świat w stylu „Siadaj, gadaj , opowiadaj”.  Nie doświadczała tego , więc teraz się wzbrania. Ale otwieraj ten sezam tajemniczości metodycznie. Wedle schematu a będzie dobrze. J Ludzie rozmawiający, rozmawiający szczerze to ludzie szczęśliwi/wsi. Związek tak działający to więcej szczęśliwych par i ludzi. To większa szansa obliczu demograficznej zapaści  i szansa na wzrost stopy urodzeń. To poprostu lepsze życie o które tak przecież walczymy. Siadajmy, gadajmy i opowiadajmy a wtedy będzie nam choć odrobinę lepiej.

Dojeżdżam już do punktu zero. Słucham dalej Czesława a tam krótkie słowa ”Dawajmy sobie dowód swojego zainteresowania. Bo jak nie śpiewa Czesław „Baju , baj”. A po co? Szkoda życia. Rozmawiajmy i budujmy.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy