Reklama

„List miłosny”

Uczucia z moim facetem okazujemy sobie na każdym kroku!Czasem zdarza się to zupełnie przypadkiem...Tak i było tym razem - jako,że długo jesteśmy już parą dostąpił on zaszczytu zbierania ziemniaków u mnie w domu. Uwierzcie ,że jest to pierwszy facet zaproszony przez moją mamę na takie "święto":)

Uczucia z moim facetem okazujemy sobie na każdym kroku!Czasem zdarza się to zupełnie przypadkiem...Tak i było tym razem - jako,że długo jesteśmy już parą dostąpił on zaszczytu zbierania ziemniaków u mnie w domu. Uwierzcie ,że jest to pierwszy facet zaproszony przez moją mamę na takie "święto":)

 

Po jakiejś godzinie kolejnej "męki" przyszedł czas na moją zdobycz....Znalazłam ten drugi okaz na zdjęciu , zrobiłam się cała czerwona i o mało nie umarłam ze śmiechu.Zaczęłam się zastanawiać hmm ciekawe co sobie teraz Arek pomyśli:) I zostawiliśmy sobie takie pamiątki - i wiadomo przynajmniej co w związku piszczy...Zbieranie zbieraniem coraz ciężej nam to szło jednak - nagle ku zdziwieniu Arek wyjął z ziemi ziemniaka w kształcie serca:) Rozanielona pomyślałam "Na pewno mnie kocha, to jakiś znak.."Uczucia z moim facetem okazujemy sobie na każdym kroku!Czasem zdarza się to zupełnie przypadkiem...Tak i było tym razem - jako,że długo jesteśmy już parą  dostąpił on zaszczytu zbierania ziemniaków u mnie na wsi. Uwierzcie ,że jest to pierwszy facet zaproszony przez moją mamę na takie "święto":) 

Reklama

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy