Reklama

Agata Młynarska: Przyjaźnię się z byłymi

Dziennikarka ma za sobą kilka związków... o których nie mówi, że są "nieudane"!

Agata Młynarska to kobieta piękna, ale też doświadczona. Ma za sobą kilka związków, m.in. małżeństwo z Leszkiem Kieniewiczem (trwało 10 lat), z Jerzym Porębskim (przetrwało rok) czy kilkuletnią przyjaźń z Jarosławem Kretem. Gwiazda TVP daleka jest jednak od narzekania, że w jej życiu nie było miłości "aż po grób".

- Nie uważam, że mi się do tej pory nie udawało. Miałam udane pierwsze małżeństwo, a po rozwodzie przyjaźnię się z byłym mężem. Moglibyśmy być wzorem dla par, które się rozstają. Mój były teść wysyła mi po każdym programie SMS-y. Bardzo cenię sobie naszą relację. Nawet kolejne związki, mimo, że się "nie udały", wiele mnie nauczyły - mówi dziennikarka w wywiadzie dla magazynu "Viva!".

Reklama

Agata Młynarska chciałaby, by kobiety brały z niej przykład i nie zamartwiały się zbytnio, gdy w ich życiu uczuciowym nie wszystko jest jak w bajce.

- Przestańmy w sprawach obyczajowych operować XIX- wiecznymi kryteriami. Już dawno skończyły się czasy Maryni Połanieckiej - oburza się dziennikarka - Życie kobiety nie może być nieudane tylko dlatego, że się rozstała, rozwiodła, albo jest sama. Bo co to znaczy udane małżeństwo czy związek? Dla mnie to relacja, w której kobieta i mężczyzna są szczęśliwi, dobrze się czują, nie oszukują się nawzajem. Banał, ale prawdziwy. Utrzymywanie fikcji nie jest dla mnie. Wolałam się rozstać, niż trwać w czymś, co mi nie służy.

Wystarczy tylko spojrzeć na Agatę Młynarską, by przekonać się, że związek z z prawnikiem i finansistą Przemysławem Schmidtem służy jej. I to bardzo!


MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: program | dziennikarze | Agata Młynarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy