Reklama

Aktor uczy się całe życie

Jest profesjonalna w każdym calu. Ciężko na to pracowała, ale teraz zbiera owoce.

Uwielbia zaskakiwać. Właśnie dlatego wydawało się, że Anna Mucha (31) ze swoim ognistym temperamentem wprowadzi niemałe zamieszanie na planie serialu "Prosto w serce". Ekipa i koledzy pani Anny byli nawet przerażeni.

Tymczasem dzisiaj są mile zaskoczeni i nie mogą się nachwalić koleżanki po fachu. Okazało się, że Anna Mucha, choć nie ukończyła szkoły filmowej, zachowuje się bardzo profesjonalnie.

- Jest bardzo punktualna, choć przyznaje, że udaje się jej to dopiero od niedawna. Do tego zawsze ma wyuczony tekst i nie stroi fochów. I co najważniejsze, dla Anki nie istnieje pojęcie "nie da się" czy "niemożliwe".

Reklama

Dla niej wszystko jest do zrobienia - opowiada kolega z planu popularnego serialu. Pani Anna już kilka lat temu zapragnęła udowodnić, że aktor bez ukończonej szkoły filmowej też może być wartościowy. Tym bardziej, że pod swoim adresem słyszała niejedną krytyczną uwagę. Postanowiła działać.

Wyjechała do USA na zajęcia w akademii aktorskiej Lee Strasberga. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Podszkoliła warsztat, ale przede wszystkim, co sama bardzo podkreśla, nauczyła się pokory. Bez tego nie byłaby dzisiaj jedną z najchętniej zatrudnianych i oglądanych aktorek.

KB

Świat i Ludzie 9/2011

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy