Reklama

Anna Mucha igra z fortuną

Czyżby chciała pokazać, że luksus się dla niej nie liczy?

Na wizerunek kobiety luksusowej pracowała z uporem i konsekwencją. I trzeba przyznać, że Anna Mucha (31) na promocji własnej osoby zna się jak mało kto. Dziś wszyscy, włącznie z reklamodawcami, ustawiają się do niej w kolejce.

Aktorka, którą samotnie wychowywała mama, a w domu się nie przelewało, poczuła wreszcie zapach wielkich pieniędzy. I trudno się dziwić, że ten zapach nieco ją odurzył... Koledzy ze stołecznego liceum Batorego pamiętają czasy, kiedy Ania z zazdrością patrzyła na koleżanki kupujące drugie śniadanie albo słodycze w szkolnym bufecie. Kiedy młoda aktorka zaczęła zarabiać swoje pierwsze, duże pieniądze, miała do nich szacunek. Oszczędzała, mówiąc, że odkłada na wymarzone mieszkanie.

Reklama

Dziś Anna Mucha mieszka w pięknym apartamencie i ma powody do dumy. Wie, że na wszystko zapracowała sama. Ale bycie kobietą luksusową zobowiązuje. Buty od Louboutina, torebki od Prady, naturalne futra, którymi lubi prowokować, to tylko niektóre wydatki rezolutnej aktorki. Na szczęście, na drogie samochody nie wydaje z własnej kieszeni.

Znajomi Ani żartują, że aktorka mercedesy zmienia częściej niż torebki, a kolory modeli dopasowuje do sukienek. Kiedy w Tańcu z gwiazdami wygrała białego mercedesa, paparazzi nie odstępowali jej na krok. Zdjęcia samochodu pojawiały się w prasie tak często, jak Ania, a przedstawiciele marki z zadowoleniem zacierali ręce. Gdy aktorka pojawiała się w coraz nowszych modelach, stało się jasne, że została twarzą marki. Żądania wobec Anny Muchy były raczej niewielkie – od czasu do czasu miała pojawić się na jakiejś oficjalnej, branżowej imprezie.

Ostatnio jednak na linii: Anna Mucha – Mercedes nastąpił pierwszy, poważny zgrzyt. Jako twarz marki miała pojawić się na Vip Cross, imprezie, której mercedes był współorganizatorem. W dzień poprzedzający galę wszystko było ustalone, a aktorka obiecała, że stawi się punktualnie i razem z Michałem Żebrowskim (drugą twarzą firmy Mercedes) otworzy uroczystość. Jednak aktor honory pełnił sam... Anna Mucha nie tylko nie pojawiła się na imprezie, ale wyłączyła telefon! Pech chciał, że poprzedniego wieczoru aktorka była widziana na terenie swojego osiedla. Zmierzała na prywatkę do znanej osoby mieszkającej w tym samym apartamentowcu.

– Będziemy musieli jutro poważnie porozmawiać – powiedział zdenerwowany organizator po kolejnej, nieudanej próbie połączenia telefonicznego z Anną Muchą. Sprawa wygląda poważnie. W tej sytuacji raczej trudno będzie aktorce wytłumaczyć swoją nieobecność…

MP

Rewia 22/2011

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: pieniądze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy