Reklama

Beata Tyszkiewicz w szpitalu

Niedzielny półfinał "Tańca z Gwiazdami" zakończył się dla Beaty Tyszkiewicz (72) bardzo pechowo. Ze studia w podwarszawskich Szeligach aktorkę zabrała karetka.

- Beata potknęła się o futerał od instrumentu. Była bardzo dzielna, natychmiast wstała - mówi nam Zbigniew Wodecki. - Na szczęście nic się jej nie stało, ale lepiej było dmuchać na zimne - dodaje pan Zbigniew. Z naszych informacji wynika jednak, że aktorka od dawna ma problemy ze stawami. Będzie musiała na siebie bardziej uważać, a być może nawet poddać się rehabilitacji.

Życie na gorąco 47/2010

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tyszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy