Czas na drugie dziecko

Agnieszka Dygant (39) wprawdzie nigdy nie zarzekała się, że nie chce być mamą, właściwie nawet nie wypowiadała się na ten temat, ale nie była też przekonana, czy to dobry pomysł. Postanowiła jednak zdać się na to, co przyniesie los. A ten zdecydował za nią i trzy lata temu urodziła syna Xawerego.

- Uwielbiam dzieci. Są dla mnie małymi paniami i panami traktuję je poważnie. Uwielbiam na nie patrzeć, bo są pełne wdzięku i uroku - mówi o nich. A syn stał się całym światem aktorki. Do tego stopnia, że zrobiła sobie dwa lata przerwy w pracy.

- Pamiętam, jak po zakończeniu serialu Niania reżyser Jurek Bogajewicz powiedział mi, abym zrobiła sobie dłuższą przerwę, tak około dwóch lat. Wtedy byłam oburzona. To przecież siedemset dni, tyle spotkań z ludźmi, śniadań, obiadów, ciekawych wydarzeń! - mówiła.

A teraz wie, że była to jedna z lepszych decyzji. Dziś, gdy jej synek mówi i jest bardzo rezolutnym chłopcem, pani Agnieszka coraz częściej słyszy od mamy, która zajmuje się wnukiem, że czas pomyśleć o drugim dziecku.

- Aga ciągle słyszy, że to ostatni dzwonek, że powinna się pospieszyć - mówi nam jej znajoma. - Wie, że jej mama ma rację. Jej młodszą siostrę Natalię urodziła tak jak i ona, przed czterdziestką. I już wtedy nie najlepiej się czuła na wywiadówkach jako najstarsza mama, a co tutaj mówić o macierzyństwie po przekroczeniu tej magicznej granicy. Chce ustrzec Agnieszkę przed trudnymi sytuacjami - kończy przyjaciółka aktorki.

Podobno panią Agnieszką targają mieszane uczucia. Czasami myśli, że powinna pomyśleć o rodzeństwie dla syna - i to teraz, aby różnica wieku nie była zbyt duża. Z drugiej strony nie chciałaby, aby Xawery poczuł się odrzucony...

- Z pewnością zrobi wszystko, aby jej pierworodny nadal czuł się najważniejszy, chociaż martwi ją to i trochę przeraża - mówi nasza informatorka. Sama Agnieszka Dygant ma chyba coraz większą ochotę na ponowną dłuższą przerwę w pracy. - Czas pokaże - komentuje z uśmiechem.

KR