Reklama

Gdy mężczyzna spotyka właściwą kobietę

Długo czekał na tę miłość. Przywróciła mu radość i sens życia. Określiła priorytety, pokazała, co jest w życiu najważniejsze, a co zupełnie bez znaczenia. Dziś Olaf Lubaszenko (41) u boku Hanny Wawrowskiej wydaje się szczęśliwy i spokojny. Najwyraźniej znalazł swoją przystań. I zdaje się, że zakotwiczył w niej na dobre.

Choć wciąż kręciły się koło niego kobiety, był sam

Po rozwodzie z Katarzyną Groniec wydawało się, że nigdy już nie zwiąże się z żadną kobietą. Bo choć wciąż kręciły się koło niego atrakcyjne aktorki i modelki, żadnej jednak nie udało się zatrzymać go na dłużej. Oddał się pracy i... zabawom. Pytany, dlaczego wciąż jest samotny, odpowiadał: "Żeby stworzyć dom, trzeba mieć czas, dużo wewnętrznej dyscypliny, cierpliwości i dobrej energii. A to prawie niemożliwe w sytuacji, gdy pracuje się bez przerwy".

Jego rodzice - znany aktor Edward Linde- Lubaszenko i aktorka, poetka, plastyczka Asja Łamtiugina rozeszli się, gdy miał 4 lata. W wywiadach mówił potem, że nigdy nie brakowało mu pełnej rodziny, bo tak naprawdę nawet nie wiedział, co to jest. Miał 16 lat, kiedy na dobre wyprowadził się z domu. Zrobił to, bo sam mógł się utrzymać grając w filmach. Ba, z dnia na dzień stał się gwiazdą. Ale nie najlepiej wspomina tamte czasy.

Reklama

Przez 3 lata mieszkał w hotelowych pokojach, które wynajmowały mu produkcje kolejnych filmów, najpierw w Łodzi, potem w Warszawie. Był lubiany i rozchwytywany. Tylko po pracy i nocnych libacjach wracał do pustego pokoju, w którym nikt na niego nie czekał. Bo tak naprawdę był sam. - Cóż, zmarnowałem te 10 lat - przyznaje. Choć jednak nie do końca, bo przecież na świecie była córka Marianna, a mając dziecko nigdy nie jest się samotnym.

To dla niej przeprowadził się do Poznania

W jego życiu pojawiały się różne panie: głośno było o jego związku z piękną Czeszką, aktorką i równie urodziwą Karoliną Muszalak, z którymi wydawało się, że ułoży sobie życie. I zawsze coś było nie tak. - W życiu niczego nie wolno planować i przyspieszać - stwierdził. Przestał szukać miłości i szczęścia na siłę. Zaczął szukać siły w sobie. Pomogły mu w tym pobyty w klasztorze benedyktynów w Tyńcu.

I nieoczekiwanie w jego życiu zjawiła się ona. Poznali się prawie 4 lata temu na jednym z koncertów, który prowadził. Znajomi aktora już po pierwszym spotkaniu z Hanną wiedzieli, że to kobieta, która zatrzyma go na dłużej. Może na zawsze? Hanna Wawrowska jest doktorantką na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i wykładowcą etyki biznesu. To dla niej opuścił Warszawę.

Są pewni swoich uczuć. Przyszedł czas na ślub? Mieszkają w starej kamienicy w centrum Poznania. Sąsiedzi często widzą ich razem. - Jest miły, skromny, zawsze uśmiechnięty - mówi jedna z sąsiadek pary. Przyjaciele aktora cieszą się, że Olaf wreszcie znalazł miłość swego życia. - Nawet darowaliśmy mu, że widujemy go rzadziej - śmieją się. - Miłość jest najważniejsza - mówią. Kiedy więc ślub? Aktor milczy na ten temat, choć media już wielokrotnie wyznaczały datę ich ślubu. Może boi się, żeby nie zapeszyć?

Natomiast zwierza się ze stanu uczuć mężczyzny dojrzałego. "Miłość 40-latka jest bardziej świadoma. A chyba nie ma nic piękniejszego niż uczucie świadome, którego nie należy mylić z porywami namiętności, choć one nie przeszkadzają. A ja przez wiele lat nagminnie myliłem miłość z pożądaniem. Dzisiaj nie mylę. Mam nadzieję, że to będzie trwać. Dlatego z wielką ostrożnością o tym mówię. Bo, podobnie jak do wielu innych rzeczy, również do miłości podchodzę dziś z pokorą, bo bardzo mi na niej zależy".

Przyjaciele artysty też nie mają wątpliwości - ta miłość to dla niego sprawa najważniejsza.

cc

Życie na gorąco 12/2010

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama