Reklama

Gdzie się podział zdrowy rozsądek?

Bardzo dopasowane, wąskie sukienki, w których trudno zrobić większy krok, i markowe buty na przynajmniej 13-centymetrowych szpilkach - tak zwykle nosi się była piosenkarka, obecnie projektantka mody i żona jednego z najsłynniejszych piłkarzy świata Davida Beckhama, Victoria Beckham (37)

I tak też wyglądała ostatnio, gdy wychodziła z domu w Los Angeles i kiedy wchodziła do restauracji w Nowym Jorku. I pewnie nic w tym nie byłoby dziwnego, gdyby nie fakt, że na rękach Victoria trzymała swoją maleńką córeczkę, 2-miesięczną Harper Seven!

Mogło być o krok od tragedii

Dziecka nie chronił nawet kocyk, a przecież wystarczy jeden niefortunny krok matki, a mogłoby dojść do tragedii. Na takich wysokich obcasach i do tego w ciemnych okularach o potknięcie nietrudno. Przekonała się o tym kiedyś inna sławna mama – Britney Spears. Piosenkarka na szpilkach zahaczyła o krawężnik i wypuściła swojego syna z rąk. Na szczęście przed runięciem na ziemię uratował wtedy chłopca ochroniarz. Victoria wychowuje już trzech synów. Trudno powiedzieć, że nie jest doświadczoną matką, ale stanowczo powinna mieć więcej rozsądku.

Reklama

NA

Życie na gorąco 38/2011

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy