Reklama

Idealny wzorzec dla mam

Jak być dobrą matką, a jednocześnie ani trochę nie zaniedbać obowiązków w pracy?

Jest silną i pracowitą kobietą. Dlatego Sonia Bohosiewicz (36), jeszcze będąc w ciąży, założyła, że po urodzeniu dziecka szybko wróci do pracy. Kiedy na świecie pojawił się Teodor (2), nie zrezygnowała ze swoich planów.

Od początku próbowała połączyć pracę zawodową z macierzyństwem. Chciała się rozwijać i realizować jako aktorka, nie zapominając o tym, że jest także mamą. Niektórzy pukali się w czoło i mówili: odpocznij, zwolnij tempo, zajmij się dzieckiem! A ona przekonywała, że wszystko można połączyć.

Reklama

Twierdziła, że jest to możliwe, trzeba tylko chcieć i... rozpoczęła zdjęcia do serialu "Usta, usta". Ekipa nie mogła wyjść z podziwu, gdy na planie pojawiła się z synkiem na ręku.

- Ona była niesamowita. W przerwach między ujęciami bawiła i karmiła dziecko, a po chwili wchodziła na plan i grała swoją rolę. Znakomicie sobie radziła - opowiada nam jeden z realizatorów serialu.

Podziwiali ją nie tylko koledzy z pracy i znajomi. Jej starania dostrzegli również specjaliści od wychowania dzieci i... powierzyli aktorce kolejną rolę - ambasadorki akcji "Mama wraca do pracy". Uznali, że to właśnie Sonia Bohosiewicz może być przykładem do naśladowania dla innych mam.

Aktorka przyjęła propozycję bez wahania. - Macierzyństwo daje mi mnóstwo szczęścia i radości, jednocześnie jest też dużym wyzwaniem związanym z pogodzeniem życia zawodowego z byciem dobrą matką mojego ukochanego synka - mówi.

Dla aktorki od początku najważniejsza była rodzina. Ale nigdy też nie zapominała o sobie. Bo wie, że szczęśliwa mama to taka, która jest też spełniona w pracy.

LS

Świat i Ludzie 11/2011

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy