Reklama

Jak wykorzysta swój czas?

Gwarancja stałej pracy? To się dzisiaj ceni! Barbara Kurdej-Szatan (30) właśnie taką dostała.

- Nawet jeśli zaszłaby w ciążę, będzie miała gdzie wracać. W "M jak miłość" jej postać nie zostanie wysłana za granicę czy uśmiercona - zdradza nam osoba z produkcji serialu.

Takie słowa dużo znaczą dla każdej aktorki w czasach, kiedy niewiele kręci się nowych filmów i seriali. W tej sytuacji aktorka mogłaby poważnie pomyśleć o powiększeniu rodziny.

- Basia poczuła, że osiągnęła wreszcie stabilizację zawodową, o której tyle lat marzyła. Czuje się bezpiecznie. Jej córeczka Hania ma 3 latka i jest już samodzielna. Może więc będzie to dobry moment na rodzeństwo dla niej? - zastanawia się bliska znajoma aktorki.

Reklama

Do macierzyństwa ponoć namawia gwiazdę także jej mąż. - Basia obiecała mu, że jeśli będą mieli drugie dziecko, ona zajmie się domem, a on będzie miał więcej czasu na to, by skupić się na swojej karierze - słyszymy.

Pan Rafał jest z zawodu muzykiem, występuje z zespołem RH+, ale gatunek muzyki, którą grają, nie przynosi dużych pieniędzy. Do tej pory głównie na pani Barbarze spoczywał ciężar utrzymywania rodziny.

Na szczęście wciąż jest twarzą kampanii reklamowej jednej z telefonii komórkowych. Czy małżonkowie zdecydują się na powiększenie rodziny? Czas pokaże.

6/2015 Rewia

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy