Reklama

Jolie: Brad kilka godzin później był już w samolocie

Angelina Jolie w magazynie "New York Times" wyznała, że kilka dni temu usunęła jajniki i jajowody.

Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Angelina Jolie poddała się owariektomii, czyli zabiegowi usunięcia jajników. W liście opublikowanym na łamach "New York Times'a" aktorka przyznaje, że to nie była łatwa decyzja.

"Posiadanie wadliwego genu BRCA1 dawało 50 proc. szans, że zachoruję na raka jajnika. Postanowiłam przejąć nad tym kontrolę i walczyć o swoje zdrowie" - napisała. 

Gwiazda przyznaje również jak ważne jest dla niej wsparcie męża i rodziny. Gdy tylko dowiedziała się o wynikach badań natychmiast zadzwoniła do męża, który akurat przebywał we Francji. 

Reklama

"Powiedziałam sobie wówczas: uspokój się, bądź silna, nie ma potrzeby myśleć, że nie dożyjesz, że nie zobaczysz, jak twoje dzieci dorastają, że nie spotkasz swoich wnuków. Zadzwoniłam do męża, który był we Francji. Kilka godzin później siedział już w samolocie. W takich momentach w życiu piękne jest to, że jest w nich tyle jasności. Wiesz, dlaczego żyjesz i co jest ważne. To się polaryzuje i daje poczucie spokoju" - napisała aktorka.



Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy