Reklama

Królewski ślub

To był najważniejszy dzień w życiu Joanny Liszowskiej (32).

Najważniejszy i najpiękniejszy, bo w minioną sobotę aktorka pożegnała panieński stan i wreszcie poślubiła szwedzkiego milionera Olę Serneke (39). I to w oprawie godnej koronowanych głów.

Wysiadając z czarnego ferrari, w białej jedwabnej sukni ozdobionej tiulowymi falbankami, pani Joanna wyglądała jak królowa. Ślub, który odbył się w bydgoskim kościele św. Marcina i Mikołaja, był jedną z najbardziej wyczekiwanych i najdroższych (kosztował ponoć 150 tysięcy złotych!) uroczystości tego roku. Miał też być jedną z najbardziej sekretnych, ale... zaproszono ponad 300 gości z Polski i Szwecji, więc trudno było utrzymać tajemnicę.

Reklama

Wśród zaproszonych znaleźli się m.in.: Katarzyna Skrzynecka (40) z mężem Marcinem Łopuckim (36) i jego dziećmi: Dawidem i Pauliną (oboje 16), Piotr Zelt (42) oraz Katarzyna Zielińska (31) z narzeczonym Wojciechem Domańskim. W roli świadka wystąpił Michał Piróg (31).

Prosto z kościoła wspaniałymi, sportowymi autami wszyscy przejechali na huczne weselisko do pobliskiego hotelu. Państwo młodzi zostali dosłownie obsypani prezentami. Według znajomych pani Joanny znalazły się wśród nich m.in.: serwis obiadowy na 12 osób z porcelany Rosenthala, srebrne sztućce oraz lampka nocna ozdobiona kryształami Swarovskiego. Na pewno przydadzą się na nowej drodze życia w ich nowym warszawskim domu.

Świat i Ludzie nr 30/2010

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy