Reklama

Magia przyciągania wciąż trwa

Już od miesięcy plotkuje się o fascynacji Zbigniewa Zamachowskiego (50) dziennikarką Moniką Richardson (39).

Choć para jak ognia unika paparazzich, ich spotkania nie umykają uwadze prasy. Wszyscy zastanawiają się, dlaczego aktor nie pojawia się na salonach z żoną Aleksandrą Justą, tylko wybiera towarzystwo Moniki...

Zauroczyli się sobą w Belize? Na ostatnim festiwalu Warszawa Singera, gdzie Zbigniew występował w pierwszej części wieczoru, Monika oklaskiwała go na widowni. Zniknęła z imprezy w przerwie, przed rozpoczęciem drugiej części. Czy przyszła tylko po to, by podziwiać ulubionego aktora?

Potem zaprzyjaźniona para przyszła na benefis Janusza Gajosa w radiowej „Trójce”, ale tym razem także nie dała się sfotografować. Podobnie było na premierze w Teatrze Syrena, na której Zbigniew i Monika pojawili się oddzielnie, ale usiedli obok siebie starając się nie wpaść w oko paparazzi.

Reklama

Jeden z nich fotografujący siedzących przed nimi VIP-ów zauważył, jak Zamachowski i Richardson odwracają nerwowo głowy na sam błysk fleszy.

– Byli wyraźnie spłoszeni – twierdzi fotograf. Ale kilka dni później na konferencji „SOS dla świata” promującej nowy program podróżniczo-ekologiczny w TVN, paparazzi zdobyli w końcu wspólne zdjęcie pary, która tym razem usiadła obok siebie. Oficjalnie tylko dlatego, bo oboje występują w jednym z odcinków, który nakręcili razem jeszcze latem w egzotycznym Belize. Czy to właśnie tam zauroczyli się sobą nawzajem?

Patrycja Lupa

Na żywo 42/2011

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy