Reklama

Miłość zaczęła się od L.O.V.E.

Kiedy przestaje kochać - odchodzi. Tak było dwa razy. Teraz ma nadzieję, że trzeciego nie będzie.

Jest uśmiechnięty i zadowolony. Wprost tryska energią. Widać jak na dłoni, że Piotr Polk (50) jest spełniony. Zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Ale w życiu znanego aktora nie zawsze tak było. Jego dwa poprzednie małżeństwa zakończyły się fiaskiem. A przecież kiedy żenił się z Hanną Polk (49), był pewien, że to miłość na całe życie. Oboje byli bardzo młodzi i zaczynali swoje kariery. Jednak po kilku latach to uczucie wygasło, a w życiu aktora pojawiła się inna kobieta.

Magdalenę Wołłejko (57) spotkał w pracy, podczas prób do "Ślubów panieńskich". Wkrótce potem wyjechali ze spektaklem do USA. Tam mieli więcej czasu, by się poznać. Uwierzył, że dla tej kobiety warto zmienić życie. Do Polski wrócili jako para. Jednak i w tym związku z czasem żar wygasł. - Piotr nie potrafi udawać. Jeśli coś się wypala, nie potrafi trwać w takim układzie. On potrzebuje kochać i być kochany - mówi jego przyjaciel z teatru.

Reklama

A sam aktor zwykł mówić, że jak ma się szczęście w domu, to nie ma powodu szukać go na innym podwórku. I chyba właśnie tego szczęścia zabrakło, bo pan Piotr rozwiódł się z Magdaleną Wołłejko (57). Jednocześnie zaczął realizować swoje dawne marzenia o karierze wokalnej. Wziął udział w programie "Jak oni śpiewają". Wtedy usłyszała go cała Polska. Wprawdzie nie wygrał, ale zaczął otrzymywać coraz więcej zaproszeń na kolejne koncerty. Obowiązków zawodowych przybywało, a aktor nie do końca radził sobie z organizacją pracy. Dlatego postanowił zatrudnić menedżerkę Joannę Gajewską. Bardzo szybko oboje doszli do wniosku, że pan Piotr powinien nagrać płytę.

Razem spędzali coraz więcej czasu, a dodatkowo praca nad płytą "L.O.V.E" bardzo ich do siebie zbliżyła. Wkrótce okazało się, że ich relacje wykroczyły poza kontakty zawodowe. Zostali parą. Nie ma wątpliwości, że są szczęśliwi i tworzą bardzo zgrany duet. Bo choć razem pracują, to nie w tej samej branży. - Piotrek jest zakochany, cieszy się życiem i z niego korzysta, ale najważniejsze jest to, że nie musi rywalizować z kobietą, którą kocha - zdradza nam znajoma aktora. Pan Piotr bez wątpienia przeżywa drugą młodość. A w jego życiu sprawdziło się powiedzenie: do trzech razy sztuka.

LP

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Polk | Hanna Polk | rozwód | miłośc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy