Reklama

Nie straci źródła utrzymania

Ciąża miała nie mieć wpływu na pracę aktorki. A jednak ograniczono jej rolę w serialu! Dobrze, że ma sprawdzonego przyjaciela…

Nie ma wątpliwości, że ciąża Anny Muchy (31) sprawiła producentom serialu TVN "Prosto w serce" kłopot. Długo zastanawiali się, co zrobić z graną przez nią postacią.

Dziś już wiemy, że aktorka nadal będzie pojawiać się na ekranie, ale rzadziej niż wcześniej, a to oznacza obniżenie jej dochodów. Nie jest to miła sytuacja, tym bardziej że, jak głosi plotka, aktorka nie ma w najbliższych planach sformalizowania związku z partnerem, Marcelem Sorą… Na szczęście, jak udało się nam dowiedzieć, nie musi już martwić się o przyszłość swojej pociechy. Pomocną dłoń wyciągnął do niej producent serialu "M jak miłość", Tadeusz Lampka.

Reklama

Aktorka, choć była gwiazdą konkurencyjnej stacji, wróci do pracy w TVP! Filip Mecner, agent pani Ani, powiedział że nie zamierza ona robić dłuższej przerwy w pracy z powodu ciąży i macierzyństwa. – Mogę potwierdzić, że Anna Mucha wystąpi w nowych odcinkach – potwierdza Karolina Baranowska, odpowiedzialna za promocję serialu.

Anna Mucha zawsze podkreślała, że ekipę "M jak miłość" traktuje jak rodzinę. I nigdy nie spaliła za sobą mostów. Zanim przyjmowała nowe role, prosiła o zgodę. Nie bez znaczenia jest też fakt, że podczas realizacji filmu "Och, Karol 2" zawsze była dyspozycyjna, mimo że grała wtedy w "Prosto w serce". Ujęła tym Tadeusza Lampkę. – Szef mówi, że dla niej zawsze będzie miał pracę – ujawnia nam inna osoba z produkcji.

KJ

Rewia 32/2011

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: ciąża
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy