Reklama

Nigdy się nie poddam

16 stycznia w Hollywood mają zostać rozdane Złote Globy, najważniejsze nagrody filmowe przyznawane przez dziennikarzy.

Na uroczystość wybiera się Michael Douglas (66), który może otrzymać statuetkę w kategorii: najlepszy aktor za rolę w filmie "Wall Street. Pieniądze nie śpią". Michael Douglas swoją obecność na tej imprezie traktuje jak wyzwanie.

Wygrana niczym najlepsze lekarstwo

Zmagający się od kilku miesięcy z rakiem krtani gwiazdor, przyznał ostatnio, że nawet chwili nie zastanawiał się nad swoją obecnością na gali rozdania Złotych Globów. - Walczę z chorobą i nie zamierzam się poddać. A swoją obecność na imprezie traktuję jako rodzaj terapii oraz podziękowania moim fanom za słowa otuchy i wsparcia - stwierdza Douglas, który ma już na swoim koncie jednego Złotego Globa. Dostał go w 1988 roku za film "Wall Street". Kilka razy wręczał też innym wyróżnionym tę nagrodę. - Sami więc rozumiecie, że nie może mnie tam nie być - mówił niedawno aktor w wywiadzie dla amerykańskich mediów.

Reklama

Douglas przyznaje, że bardzo liczy na wygraną. - W sytuacji w jakiej się znalazłem, nic mnie bardziej nie motywuje do dalszej walki z chorobą niż statuetka Złotego Globu w mojej dłoni. Dlatego też z optymizmem patrzę w przyszłość - śmieje się gwiazdor.

KL

Życie na gorąco 01/2011

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy