Reklama

Płaczę zawsze swoimi łzami

Anna Samusionek: Moja córeczka to mój najbardziej krytyczny widz.

Ostatnio dużo pani płacze… na ekranie!

Anna Samusionek: Rzeczywiście, gram głównie sceny, w których płaczę, jestem załamana albo przerażona. W moją postać wpisana jest tajemnica i dramat, który ciągnie się za nią od wielu lat. Sprawa z przeszłości wypłynie na nowo. Ale muszę przyznać, że mam z tego dużą aktorską satysfakcję. Pracujemy nad tymi scenami tak samo, jakbyśmy kręcili film fabularny – tutaj nie ma mowy o oszczędzaniu się.

Potrafi pani rozpłakać się na zawołanie?

- Ja w ogóle nie toleruję sztucznych łez. Gliceryna wchodzi w rachubę tylko wtedy, gdy jest niezbędna dla efektów świetlnych, czyli przy ujęciu z daleka, kiedy naturalna łza jest niewidoczna w światłach lamp.

Reklama

- Natomiast ja płaczę zawsze swoimi łzami. Po dniu, w którym mam dwie lub trzy ciężkie sceny, wracam do domu zmęczona, emocjonalnie wypruta i czasem trudno mi jest wrócić do rzeczywistości.

Gra pani matkę dorosłego chłopca. To trudne?

- To dość specyficzne wyzwanie, bo nigdy dotąd nie grałam mamy dorosłego człowieka. Mam doświadczenia tylko w wychowywaniu córeczki – i to małej. Ale na szczęście mam dwóch dużo młodszych braci: jeden ma lat 17, drugi – 28, więc wykorzystuję doświadczenia, które ma moja mama.

Ogląda pani ten serial?

- Powiem szczerze, że to jest chyba pierwszy przypadek, że oglądam serial w zasadzie od pierwszego odcinka. Wciągnęłam się! Owszem, czytam scenariusz, żeby wiedzieć, co się dzieje, ale fajnie jest to zobaczyć na ekranie. Chciałam też wiedzieć, czy jestem wiarygodna.

Jak córka podchodzi do pani ról, bezkrytycznie?

O nie, nie! Moja córeczka nie jest aż taka bezkrytyczna. Jak źle wyglądam, potrafi mi to wytknąć. Czasami powie mi, że włosy miałam gorzej ułożone. Jednak bardziej chyba przejmuje się tymi emocjonalnymi sprawami niż wyglądem. Niemniej jest to mój krytyczny widz. Nie ma lekko!

Rozmawiała: Anna Mieczkowska

Rewia 33/2011

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Anna Samusionek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy