Reklama
Przede wszystkim lubię żyć

Juliette Binoche we Francji jest gwiazdą

Czy 50. urodziny to powód do zmartwienia? W przypadku Juliette Binoche - nie.

Owszem, zarejestrowała, że 9 marca br. wkroczyła do klanu ludzi starszych, ale to wszystko. Nie robiła bilansu życia, pracowała. Teraz też jest zajęta. Promuje film "Godzilla". Możemy ją również oglądać w "Wypisz, wymaluj... miłość" Freda Schepisiego. Partneruje jej Clive Owen.

Zawsze można zacząć wszystko od nowa

- Lubię swoje życie. Nie rozpamiętuję przeszłości, nie wybiegam w przyszłość. Żyję tu i teraz - mówi. Pradziadek i dziadek aktorki byli współudziałowcami Fabryki Kapeluszy i Wyrobów Włókienniczych w Częstochowie. Babcia Julia Helena Młynarczyk przed II wojną światową występowała w tamtejszym Teatrze im. A. Mickiewicza.

Reklama

Z dziećmi Henrykiem i Monique Yvette, gdy wybuchła wojna, udało jej się wyjechać do Francji. Tak więc Juliette urodziła się w Paryżu. Jej mama Monique Yvette była aktorką i reżyserką, ojciec Jean-Marie Binoche - mimem, reżyserem i rzeźbiarzem.

Rozwiedli się, gdy miała 4 lata. Ją i siostrę Marion wychowywała mama. Aktorka również wie, co to samotne macierzyństwo. Syna Raphaëla urodziła w 1993 r. Jego ojcem jest Andre Halle. Córka Hannah (14) jest ze związku z aktorem Benoîtem Magimelem. Życiowe credo aktorki: umiar. I zawsze można zacząć wszystko od nowa.

28/2014 Życie na gorąco

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy