Reklama

Roma Gąsiorowska: Wariant B jest konieczny

Osiągnęła sukces. Chce swoją wiedzą dzielić się z innymi.

Ma radosną duszę. Sama jest kolorowa. Począwszy od włosów. - Jestem ciemną blondynką, ewoluującą w kierunku rudego, piegowatą - wyznała - po niebanalne zestawienia barwne, jeśli chodzi o ubrania.

Miała 18 lat, gdy zmarła jej ukochana mama

Często ją można spotkać na warszawskiej Saskiej Kępie. Romę Gąsiorowską (32) widać z daleka. Spontaniczna, naturalna. Zresztą, jak mogłaby zachowywać się i wyglądać inaczej, skoro wyznaje: - Śmieszy mnie wyścig o miano lalkowej piękności z okładek kolorowych magazynów. Odkąd została mamą - syn aktorki i jej męża Michała Żurawskiego Klemens urodził się w 2012 roku - ulubionym miejscem spacerów całej trójki stał się pobliski Park Skaryszewski.

Reklama

Roma Gąsiorowska pochodzi z Bydgoszczy. Od dziecka interesowała się aktorstwem. W liceum założyła amatorski teatr. Reżyserowała, grała, robiła dekoracje i kostiumy. Niewiele brakowało, by jej sen o aktorstwie się nie spełnił. Gdy miała 18 lat, zmarła jej ukochana mama. Została sama z siostrą. Ojciec od dawna mieszkał za granicą. Wydobyła się z traumy. Pomimo tragedii, spróbowała zdawać do PWST. Dostała się za drugim podejściem. I na drugim roku zadebiutowała w filmie "Pogoda na jutro" Jerzego Stuhra.

Tak to wspominała: - Jerzy Stuhr był rektorem PWST w Krakowie, gdzie studiowałam. Zobaczył mnie na szkolnym korytarzu i zaproponował współpracę! Widać, pasowałam do jego koncepcji. Potem pasowała do koncepcji m.in. Marcinowi Wronie ("Moja krew"), Andrzejowi Wajdzie ("Tatarak"), Xaweremu Żuławskiemu ("Wojna polsko-ruska"), Leszkowi Dawidowi ("Ki" - nagroda na festiwalu w Gdyni i Złota Kaczka), Janowi Komasie ("Sala samobójców" - Orzeł dla najlepszej aktorki drugoplanowej). Na premierę czeka "Zabójcza miłość" Jakuba Nieścierowa. Niedawno skończyła zdjęcia do "Warsaw By Night" Natalii Korynckiej-Gruz.

Jeśli się wierzy w siebie, można wszystko

Zawsze była niespokojnym duchem i szukała swojego miejsca w show-biznesie. W 2008 roku z grupą przyjaciół, którzy myśleli i czuli podobnie jak ona (czytaj, którym nie zależało na taniej popularności), założyli Stowarzyszenie Artystów Sztuk Wszelakich. Tak wtedy mówiła "Tele- Tygodniowi": - Chcemy urządzić salę teatralną i kinową, studio nagrań. Ja mogłabym tam postawić maszynę do szycia. Interesują mnie kostiumy, stylizacja. Niedawno z moim chłopakiem, Marcinem Cecko, który jest fotografem, zrobiliśmy sesję zdjęciową, gdzie własnym sumptem wykonałam całą scenografię. Wyszło to całkiem nieźle. Kto wie, może z czasem podążę tą drogą? Wszystko się może zdarzyć.

Zdarzyło się. Dziś Roma Gąsiorowska to kobieta instytucja. W 2011 roku zaprojektowała kolekcję ubrań pod marką "Stara bardzo. Siedem grzechów głównych". Dwa lata później WAMP. - What A Mystique Place jest ośrodkiem rozwoju artystycznego i duchowego, gdzie mieści się szkoła AKTORSTUDIO, galeria, kawiarnia, butik "stara bardzo", komis vintage... Szkoła oferuje kursy weekendowe przygotowujące do egzaminów na PWST oraz kursy wieczorowe.

Wśród wykładowców są m.in.: Magdalena Kuta, Aleksandra Konieczna, Lech Łotocki i Michał Żurawski. Czy wspólna praca może powodować komplikacje rodzinne? Wszyscy twierdzą, że raczej nie. Na razie Roma Gąsiorowska śpiewająco łączy rolę matki, żony, aktorki, projektantki i wykładowczyni. Niedawno był drugi nabór do szkoły. Czy jest nieskromna w stwierdzeniu: - Ze wszystkim sobie świetnie daję radę?

ST

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Roma Gąsiorowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy