Reklama

Wczoraj dramat, dzisiaj sukces

Tatiana tańczy w show – bo chce wrócić na szczyt kariery i do pełni zdrowia. Tomasz – bo wygrał walkę o życie.

To oni byli gwiazdami pierwszego odcinka 3. edycji "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Tatiana Okupnik (36) i Tomasz Barański (33) ognistą rumbą urzekli nie tylko widownię, ale i jury. Otrzymali aż 39 punktów. I tylko Michał Malitowski nie przyznał im 10.

A pomyśleć, że Tatiana niedawno chodziła o kulach. Miała wypadek na snowboardzie, złamała kość ogonową. - W sierpniu zeszłego roku po prostu przestałam chodzić. Leczenie było długotrwałe. Ale kiedy lekarze powiedzieli mi, że taniec pomoże mi wrócić do formy, zgodziłam się bez wahania - wyznała piosenkarka.

Reklama

Dla Tomka występ w show Polsatu to też ogromne wyzwanie - niedawno wygrał batalię o zdrowie. -Taniec kiedyś uratował mi życie. Przez 22 lata to była moja największa pasja i jest nią nadal. Cały czas jestem głodny tańca, głodny parkietu, więc jeszcze chwilkę chciałbym tu pozostać - powiedział w październikowym wywiadzie.

Przejmujące słowa, tym bardziej, że to właśnie wtedy przeżywał trudny czas. Obawiał się tego, co przyniesie jutro, tracił nadzieję, że jeszcze kiedyś zatańczy. Na szczęście wszystko udało się, wrócił na parkiet show.

Diagnoza brzmiała jak wyrok

W sierpniu ub. r. w mediach pojawiła się informacja, że Barański nie wystąpi w jesiennej edycji show. Oficjalnym powodem był uraz kręgosłupa. Lecz tylko najbliżsi wiedzieli, co naprawdę dzieje się ze zdrowiem tancerza. I mocno trzymali za niego kciuki. Problemy zaczęły się tuż po zakończeniu ubiegłorocznej wiosennej edycji "TzG", w której Tomasz partnerował Klaudii Halejcio. Pewnego dnia źle się poczuł. Ból w okolicy nerki dosłownie go paraliżował.

Leki nie przynosiły ulgi, a o treningach nie było nawet mowy. Tomek odwołał zajęcia w Egurrola Dance Studio i poszedł do lekarza. Wyniki morfologii były alarmujące. Natychmiast skierowano go na USG. Obraz nie pozostawiał wątpliwości, u tancerza na nerce wykryto guz. Jego plany runęły, zamiast nad ciepłe morze, trafił do szpitala. Wykonano mu biopsję - z niepokojącej zmiany w nerce pobrano wycinek. Potem przez dwa tygodnie czekał na wyniki.

Diagnoza brzmiała jak wyrok: w nerce stwierdzono obecność komórek rakowych. Od razu trafił na stół operacyjny. Jak udało się nam dowiedzieć, tancerzowi usunięto nerkę.

- Tomek był zdruzgotany. Do głowy przychodziły mu najczarniejsze myśli, że już nie będzie mógł tańczyć, nie zrealizuje tylu marzeń, planów - opowiada jego kolega. Na szczęście miał wokół siebie przyjaciół, którzy podtrzymywali go na duchu. Tancerz szybko odzyskiwał formę, wyniki były coraz lepsze. Już po kilku tygodniach mógł wrócić do treningów, choć musiał się oszczędzać. Teraz jest już w świetnej kondycji, co udowodnił z Okupnik na parkiecie show "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami".

- Tyle w nim energii, radości. Tomek czuje, jakby dostał nowe życie - mówi jego znajoma. Czy wygra z Tatianą Kryształową Kulę?

11/2015 Na Żywo

Na Żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy