Wpadła w szpony nałogu

Małe dziecko mały kłopot, duże dziecko... Niestety, dopiero wtedy zaczynają się problemy! Przekonuje się o tym każdy rodzic. Madonna "dzięki" swojej córce też ma na ten bolesny temat coś do powiedzenia.

Lourdes, córka Madonny i Carlosa Leona, dostarczyła matce zgryzot, gdy prasa obwieściła, że wpadła w szpony nałogu. "Szpony" okazały się papierosami, które 15-letnia wówczas Lourdes popalała z kolegami ze szkoły. "Zaciągała się niczym stary nałogowiec" - stwierdzili. Madonna, przeciwniczka palenia, oświadczyła, że zrobi wszystko, by wyciągnąć córkę z uzależnienia. Uwagę fotografów zwrócił też kolczyk w nosie Lourdes. I przypomnieli, że kilka dni temu wrzuciła na Twittera zdjęcie, na którym pozuje w gorsecie gwiazdy ze stożkami na piersiach. Lourdes przy robieniu fotografii przymrużyła oczy, pokazała język i trzymała się za biust. To wystarczyło, by stwierdzić, że rośnie skandalistka.

Lourdes w październiku skończy 17 lat. Już od roku mieszka sama. Zresztą o usamodzielnieniu się myślała od dawna. Marzenie spełniło się w dniu 16 urodzin, kiedy to od matki dostała apartament. Mieszkanie mieści się kilka przecznic od domu piosenkarki na Upper East na Manhattanie, w pobliżu centrum Kabały, które Madonna i Lourdes bardzo często odwiedzają. Z drugiej strony, Lourdes, choć tak młoda, doskonale daje sobie radę w życiu.

Bierze udział w sesjach zdjęciowych jako modelka. Pomaga w projektowaniu ubrań Material Girl. Ma własną linię kosmetyków dla nastolatek. Na jej koncie co roku ląduje kilka milionów dolarów. Świetnie też śpiewa i tańczy, ale tu Madonna jest nieugięta. Uznała, że Lourdes powinna poznać show biznes od podstaw. Od pomagania w garderobie.

Od roku Lourdes spotyka się z Timothéem Chalametem (gra w "Homeland"). Chodzą razem do La Guardia High School of Performing Arts - szkoły, o której niegdyś nakręcono serial "Fame".

PA