Wygrałam z rakiem! Teraz będę dobrą mamą!

To cud! Nie mówię, że o tym nie marzyłam, ale sama wiedziałam, że szanse mam przecież niewielkie - mówiła ze wzruszeniem Christina Applegate (38) na niedawnym spotkaniu z prasą. Po latach tragicznych przeżyć, to dla niej wielkie błogosławieństwo.

Koszmar Christiny zaczął się trzy lata temu. Wówczas zakończyło się jej trwające sześć lat małżeństwo z kolegą po fachu Johnathonem Schaechem. Parą byli wiele lat przed ślubem, wydawało się, że to miłość do grobowej deski, ale Johnathon w którymś momencie wybrał inną kobietę. Wiarę w miłość Christina odzyskała kilka miesięcy po rozwodzie u boku młodszego o osiem lat początkującego fotografa Lee Grivasa.

Niestety Lee miał ogromną słabość do używek. Jedna noc z kokainą w lipcu 2007 roku pozbawiła go życia. Miesiąc po tym tragicznym zdarzeniu pogrążona w żałobie Christina dowiedziała się, że ma raka piersi.

Nowotwór został wykryty we wczesnej fazie. Christina badała się regularnie, bo kilka lat wcześniej sukces w walce z tym samym rakiem odniosła jej mama, piosenkarka Nancy Priddy. Lekarze nie wahali się ani chwili. Niecałe dwa tygodnie od diagnozy wykonali u aktorki mastektomię obu piersi. Potem przeszła wielomiesięczną wyczerpującą chemioterapię i na koniec rekonstrukcję piersi.

Na szczęście Christina miała już wsparcie w nowym wybranku serca, 41-letnim pochodzącym z Holandii muzyku Martynie LeNoble. Choć oboje mają za sobą nieudane małżeństwa, Martyn oświadczył się Christinie na plaży w Palm Springs w lutym tego roku.

- Sprawdził się w najtrudniejszych momentach mojego życia. Nawet przez chwilę nie pomyślałam, że mogłabym powiedzieć "nie" - wyznaje aktorka. Chcieli razem stworzyć rodzinę, ale, jak sami przyznają, dzieci nie planowali. Wielokrotnie rozmawiali o adopcji, bo Christina nie łudziła się, że mogłaby zajść w ciążę. Szczególnie, że wiedziała już o doświadczeniach popularnej piosenkarki Kelly Minogue, która po leczeniu raka piersi przez miesiące bezskutecznie walczyła o potomka.

Niespodziewanie Christinie jednak się udało! Dzidziuś przyjdzie na świat pod koniec tego roku.

AA

Życie na gorąco 31/2010