Reklama

Za jego świetnym wyglądem stoi... wróg

We wszystko, co robi wkłada całe serce. Temu zawdzięcza swoje sukcesy.

Moda na zdrowy styl życia zatacza coraz szersze kręgi. Trendom uległ też Michał Żebrowski (39). Popularny aktor postanowił zadbać o sylwetkę i to z jakim efektem! Już po dwóch miesiącach schudł 10 kilogramów.

- Najgorsze były pierwsze trzy tygodnie. Odstawiłem pieczywo i cukier. Jadłem bardzo dużo warzyw i owoców, a także chudego nabiału. Taka nagła zmiana nie jest łatwa, ale kiedy widać efekty, dochodzi się do wniosku, że było warto - opowiada pan Michał.

Aktor przyznaje też, że bez dopingu swojej żony Aleksandry nie byłoby mu łatwo. - Ola pilnowała jego menu i sama nie jadła przy nim wymyślnych potraw. Nie chciała mu niczego utrudniać, wręcz przeciwnie - motywowała, by wytrwał w swoim postanowieniu - opowiada ich znajomy.

Reklama

Pan Michał próbował też wrócić do regularnych ćwiczeń, które ułatwiają utrzymanie wagi, ale to na razie musi zaczekać. - Gdy się pracuje codziennie między 10 a 18 w teatrze, po prostu... nie mam już siły na ćwiczenia, a w szczególności na mój ulubiony boks, który z zapałem trenowałem na Gwardii - wyznaje ze skruchą.

Jednak ci, którzy znają aktora, twierdzą, że zrzucenie kilogramów to nie tylko efekt diety. Wpłynęły na to również problemy zawodowe. - Michał jest wrażliwy i bolą go krzywdzące opinie, że jego Teatr 6. piętro to komercja - zdradza kolega aktora.

A najbardziej dotknęły go pomówienia dawnych przyjaciół, dziś konkurentów. Pan Michał, choć bardzo to przeżywa, postanowił robić swoje. To zawodowi rywale powinni odczuwać lęk przed sukcesami swego kolegi o duszy wojownika.

LO

Świat i Ludzie 27/2011

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy