Jak prowadzić butik?

Mówi się, że internetowa sprzedaż zaczyna być dużym zagrożeniem dla sklepów stacjonarnych. A jednak butiki wciąż się bronią. Wielu klientów woli przyjść, zobaczyć, dotknąć i przymierzyć. Niektórzy nie lubią sklepów internetowych - boją się nietrafionego rozmiaru, kroju. Wybór konkretnego sklepu stacjonarnego jest też często podyktowany obecnością miłej obsługi. Zawsze możemy połączyć sprzedaż stacjonarną z internetową. Jedna nie wyklucza drugiej, a wręcz się uzupełniają. E-butik nie jest uzależniony od lokalizacji, możemy więc zwiększyć zasięg sprzedaży. Niższe są też koszty utrzymania - sprowadzają się głównie do uruchomienia samej platformy - trzeba się liczyć z minimum tysiącem złotych rocznie za oprogramowanie sprzedażowe oraz doliczyć koszty utrzymania serwisu.

Jest ważna, ale nie najważniejsza. Weźmy pod uwagę, że asortyment, który posiada butik nie jest typowy, jak w przypadku sieciowych sklepów. Dla wyjątkowych ubrań niektórzy są w stanie jechać nawet wiele kilometrów, więc jeśli mamy takie w swojej ofercie, a do tego w atrakcyjnej cenie - klient na pewno nas znajdzie. Nawet na końcu miasta. Pomocne jest tu właściwe oznakowanie sklepu tj. szyld, reklama itd. Warto też umożliwić klientom możliwość zaparkowania samochodu.

Odpowiedni dobór towaru to połowa sukcesu. Ważne by określić grupę docelową. Warto zwrócić uwagę na ilość mieszkańców w danej okolicy i ich zamożność. Dużo większym powodzeniem będzie cieszyć się butik z cenami przystępnymi, gdzie zakupów może dokonać więcej osób. W butikach powinniśmy promować kolekcje nie dostępne wszędzie, a raczej unikatowe. Warto wzbogacić swoją ofertę także o galanterię, obuwie czy biżuterię. Pytanie brzmi - wolimy handlować odzieżą nową, używaną, czy outletową? Odzież nowa może być rozwiązaniem, które wydaje się oczywiste. Klienci wolą towary jeszcze nienoszone, co do których mają pewność, że będą nieuszkodzone i konkretnej jakości. To rozwiązanie jest najdroższe i w jego przypadku, warto mieć na uwadze, że wymaga ono dodatkowych nakładów finansowych - kosztuje zatowarowanie, spełnienie norm franczyzowych (zazwyczaj dotyczących lokalizacji lokalu i jego wystroju). Obecnie bardzo dużo sklepów odzieżowych rezygnuje z takiego towaru na rzecz chińskich no-name’owych zamienników, które są znacznie znacznie tańsze. Niestety nie są one markowe i nie wyróżniają się dobrą jakością. Drugą opcją jest odzież używana. W złotej erze Second Handu, ten rodzaj butików był najpopularniejszy. Dziś odzież używana staje się wyborem coraz węższej grupy klientów, szukających taniej odzieży lub też unikatowych perełek. Koszty na jakie musimy się w tym wypadku nastawić to koszty tzw. odrzutu, czyli towaru nienadającego się do sprzedaży, który kupujemy hurtowo wraz z resztą towaru.

Kolejną opcją jest otworzenie butiku-outletu. - Outlet to odzież nowa, pochodząca z nadprodukcji, niesprzedana w danym sezonie w sklepach, końcówki kolekcji, zwroty. Dzięki coraz mocniejszej współpracy naszych firm z producentami z zagranicy, na polski rynek wpływa coraz większa ilość markowego outletu, coraz więcej klientów poszukuję też takiego towaru. Żeby zaoferować klientom atrakcyjną odzież, powinniśmy zdecydować się na hurtownie zaopatrujące się bezpośrednio u producentów i dające nam gwarancję jakości - mówi Bogdan Dzieża z Weldoro.com.

Dobry PR zaczyna się lokalnie. Warto wykorzystać lokalne media, billboardy. Bardzo ważny będzie sam projekt reklamy. Czynniki, które powinniśmy brać pod uwagę to natężenie ruchu, widoczność billboardu, nakład i obrót wtórny prasy. Oczywiście świetnym sposobem jest też reklama w Internecie. Strona internetowa uwiarygodni nasz biznes, da nam także możliwość kontrolowania publikowanych treści. Zadbajmy więc o to by najważniejsze informacje o naszej działalności, wraz z przykładami produktów i ich cen były łatwo dostępne. Często mniejsze sklepy skupiają się tylko na swoim profilu na portalach społecznościowych. To na pewno mniej czasochłonny sposób, ale także dający mniejszą widoczność marki w sieci. Warto jednak traktować portale jako formę uzupełniającą. Dzięki nim możemy informować klientów o bieżących promocjach, dostawach, wydarzeniach związanych z marką. To też idealne miejsce na prezentację asortymentu m.in. poprzez zamieszczanie zdjęć poszczególnych produktów, jak również gotowych stylizacji. Tutaj również mają głos nasi klienci, którzy mogą podzielić się swoimi spostrzeżeniami, mamy z nimi kontakt.

Ciekawą propozycją jest prowadzenie bloga, na którym możemy w sposób zdecydowanie bardziej rozbudowany opisywać wszystko co bezpośrednio lub pośrednio wiąże się z naszą działalnością. Jest to też dobre miejsce dla nowinek z branży fashion.

Z badań opinii publicznej wynika, że klient zadowolony z jakości obsługi jest w stanie czasami zapłacić nawet więcej za rzecz, którą może kupić w innym sklepie nieco taniej. Klimat miejsca tworzą ludzie. Butik, w którym klient otrzyma satysfakcjonującą i nienachalną, życzliwą pomoc, na pewno będzie częściej odwiedzany i zyska stałych klientów. Zadowolony klient wróci, niezadowolony - zrobi nam złą reklamę. Dbajmy, by doradca klienta był prawdziwym miłośnikiem mody i miał wiedzę o markach, które posiada w ofercie butik. Taka wiedza może być kluczowa dla klienta, który waha się co do zakupu. Umiejętność zaprezentowania produktu, którym nasz klient jest zainteresowany odgrywa tu ogromną rolę.

W pozyskaniu dostawców na pewno pomogą wyszukiwarki internetowe, portale społecznościowe oraz fora. W przypadku tych ostatnich radzimy ostrożność. Bardzo często komentarze zamieszczają tam same hurtownie, które w ten sposób reklamują się lub zwalczają konkurencję. Warto mieć na uwadze, że o dobrych hurtowniach nie znajdziemy wielu opinii - nikt nie będzie chciał "sprzedać" swoich fantastycznych źródeł zaopatrzenia.

Każda większa hurtownia ma swoją stronę internetową, gdzie dokładnie opisuje oferowany asortyment i sposoby zamawiania. Zazwyczaj towar zamawiać można telefonicznie, przez internet lub osobiście. Do większości hurtowni można przyjechać i zobaczyć asortyment na żywo zanim dokonamy zamówienia. Odzież sprzedawana może być na sztuki, kilogramy lub w gotowych pakietach. Pakiety powinny mieć tak zwane listy pakunkowe, zawierające procentową ilość zamawianego towaru. Będąc na miejscu zazwyczaj można zobaczyć co wchodzi w skład pakietu, ale nie wolno dokonywać w nim zmian. Zawsze można też poprosić o przesłanie kilku zdjęć z zawartością pakietu. Najlepsze hurtownie oferować będą zwrot w razie niezadowolenia z towaru. Większe są w stanie dostarczyć produkty niezależnie od lokalizacji butiku. Z reguły towar dostarczany jest w 24 h na terenie Polski i do 7 dni w przypadku innych krajów europejskich.

Dobrze jest zacząć od planu. Pozwoli on zacząć tworzenie własnego, wyjątkowego butiku.