Reklama

Dzień łapania za biust, dniem poniżania

Dzisiaj Światowy Dzień Łapania za Biust – upokarzające święto. Pewnie wymyślono je, żeby się pośmiać. Szkoda tylko, że nie ma z czego.

Zacznę od siebie. W czasach studenckich często przemierzałam trasę z Krakowa do Kolbuszowej i z powrotem. Jeździłam do babci, która podobno potrzebowała mojej pomocy, ale prawda jest taka, że będąc z babcią, to ja otrzymywałam pomoc  - wspierała mnie dobrym słowem, miłością i najlepszymi na świecie pierogami ruskimi.

Pamiętam tę słoneczną niedzielę, kiedy szłam spiesznym krokiem na autobus linii Kolbuszowa - Rzeszów. Bilety kupowało się u kierowcy. Pojazd już czekał, na siedzeniach raptem kilka osób. Weszłam do środka, poprosiłam o bilet, dałam pieniądze. Kierowca wręczając mi resztę nagle złapał mnie za biust. Krzyknęłam: "Co pan robi!?", on tylko zaśmiał się w głos. 

Reklama

Oczywiście nikt z pasażerów nie zauważył tego incydentu. Inaczej: wszyscy udali, że nie widzą. W czasach moich studiów nie było telefonów komórkowych, więc raczej nikt nie wpatrywał się w ekran. Nie było jednak nikogo, kto stanąłby w mojej obronie - ani mojego taty, ani męża (a, racja - przecież męża wtedy nie miałam). Zresztą gdyby którykolwiek z nich był przy mnie, nie doszłoby do całej sytuacji. 

Całą drogę chciało mi się płakać, byłam wściekła i upokorzona zarazem. Byłam przekonana, że złożę skargę, ale gdy tylko wyobraziłam sobie, że zaczynam tłumaczyć, jak to kierowca złapał mnie za biust, będzie jeszcze gorzej i narażę się na uśmieszki ze strony innych osób. Odpuściłam, kierowca był panem świata. Dodam, że przez długi czas mojego życia nie wyglądałam - jak to się mówi - na swój wiek. Nie kupiłabym wina w sklepie, gdybym nie miała mocnego makijażu i dowodu. Mógł myśleć, że jadę do szkoły z internatem, więc tym bardziej czuł się bezkarny: nikt nie jest łatwiejszym celem niż dzieci i nastolatki.

1000 kobiet zgodziło się na łapanie

Niemal dekadę temu komik Sam Nickel, wymyślił taki oto performans - zaczepiał kobiety na ulicy, by pozwoliły mu dotknąć swojego biustu. Nie wiadomo, czy urok osobisty komika, czy jakieś inne moce sprawiły, że Samowi udało się namówić 1000 kobiet. Tysiąc kobiet zgodziło się, by obcy mężczyzna dotknął ich piersi. Nickel wymyślił sobie, że takie dokonanie uczyni go godnym, by uścisnąć dłoń Putina, na co zresztą rosyjski prezydent się zgodził. 

To wszystko działo się w 2009 r. Wierzę, że w 2021 Nickel nie osiągnąłby swojego celu. Ruch społeczny #MeToo pokazał kobietom na całym świecie, że nie są same. Że choć są narażone na wiele nadużyć, w tym dotyczących cielesności, nie mogą się na nie godzić. Człowiek, który myśli, że jest sam, nie będzie w stanie upomnieć się o swoje podstawowe prawa, a jednym z najważniejszych jest poczucie bezpieczeństwa.

Wierzę, że po #MeToo kobiety mogą czuć się bardziej bezpieczne, nie dlatego, że stoi za nimi mężczyzna, ale dlatego, że agresor - a rubaszne, seksistowskie żarty, szczególnie jeśli dodatkowo zaakcentowane lepkimi łapami, to też agresja - musi zastanawiać się, jakie będą konsekwencje tego, co robi.

Dla tych panów, którzy będą się śmiać z tego, że ktoś znowu robi aferę ze Światowego Dnia Łapania za Biust i że nic wielkiego się nie dzieje, jak się babę złapie za cycka, mam pewne ćwiczenie. Wyobraź sobie, że do twojej matki podchodzi obcy mężczyzna i łapie ją w sposób, do którego zachęca dzisiejsze "święto". Dalej uważasz, że nic się nie dzieje? A jeśli pomyślisz, że ktoś zrobi tak twojej córce? Nie wierzę, że się śmiejesz. 

PS. Dzień Łapania za Biust jest w niektórych krajach anglosaskich obchodzony 31 marca, ale to inne święto - promujące profilaktykę raka piersi. Wciąż jednak nie brzmi to dobrze, a słowa są ważne. Nieprawda, że obojętnie jak mówi się o pewnych rzeczach, byle by się mówiło. Europejski Dzień Walki z Rakiem Piersi jest obchodzony 15 października. Co roku na ten rodzaj raka umiera 500 tysięcy kobiet. To tak, jakby w ciągu roku Poznań, albo Gdańsk przestały istnieć. Taki sobie pretekst do internetowych heheszków...  

Czytaj również: 

Esmeralda Godlewska przechodzi na dietę

Grażyna Szapołowska zrzuciła ubrania na plaży!  

Cała prawda o związkach Antoniny Krzysztoń! 

Zobacz także:

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy