Reklama

Bądź mądra, pilnuj drinka

"Mądra dziewczynka pilnuje drinka" - to hasło na plakacie Głównego Inspektoratu Sanitarnego akcji uświadamiającej zagrożenie, jakie stanowi pigułka gwałtu.

GIS przypomina, że pigułka - substancja GHB (kwas gamma-hydroksymasłowy) - nie ma smaku ani zapachu. Jej  działanie można zaobserwować już po kwadransie. GHB powoduje omdlenie i okresową utratę pamięci, a jej ofiara może zostać zgwałcona lub okradziona. Po upływie 8-12 godzin jest niewykrywalna w organizmie.

Marek Posobkiewicz - Główny Inspektor Sanitarny - pochwalił się na Facebooku akcją uświadamiającą na temat działania pigułki gwałtu.

I wszystko byłoby w porządku, bo akcja potrzebna, jednak diabeł tkwi w szczegółach.

Reklama

Kampania jest adresowana do kobiet, choć to, najczęściej, nie one same wrzucają sobie do drinków pigułki gwałtu... GIS w dbaniu o bezpieczeństwo kobiet poszedł o krok dalej - zamiast instruować chłopców (celowo nie mężczyzn, bo i GIS swoje chwytliwe hasło skierował do "dziewczynek"), żeby nie wrzucali dziwnych substancji do nieswoich drinków, namawia do pilnowania napojów.

Takie właśnie komentarze pojawiły się na facebookowym profilu Marka Posobkiewicza pod zdjęciem promującym kampanię: "Mądrzy faceci nie wrzucają niczego do drinków", "A gdzie obrazek: Mądry chłopiec nie odurza i nie gwałci?", "Dziewczynka, dziewczyna i kobieta ma się czuć bezpiecznie w klubie, na ulicy, w sklepie, domu i w gościach. Mężczyźni mają nie gwałcić. Proste."

Akcja potrzebna - nie ma wątpliwości. Może jednak warto było ją skierować do potencjalnych gwałcicieli i domorosłych chemików eksperymentatorów? Nie pozostaje przecież żadna wątpliwość, że za gwałt odpowiada gwałciciel a nie kobieta, która nie dopilnowała swojego drinka, miała za krótką spódnicę, sprowokowała śmiałym spojrzeniem, wyzywającym makijażem etc.

Internauci już nazwali akcję GIS kolejnym kryzysem w social mediach. A wy, co sądzicie o tej kampanii?

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy