Reklama

Dziecko w szponach uzależnienia. Co należy robić?

Gdy nie wiemy co robić, jak rozmawiać z dzieckiem, należy zgłosić się do specjalistów /123RF/PICSEL

Jedną z najważniejszych konsekwencji uzależnienia u dziecka jest sprawa zatrzymania jego rozwoju emocjonalno-psychicznego w danym czasie. Czasie, kiedy uzależnienie dominuje w jego funkcjonowaniu. Sprawia to później trudności niewykształcenia prawidłowych procesów poznawczych i emocjonalnych, które mogą ciągnąć się latami i pogłębiać się - mówi w rozmowie ze Styl.pl Małgorzata Mierzyńska - psycholog, certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień, psychoterapeuta humanistyczny.

Łukasz Piątek, Styl.pl: Co sprawia, że dzieci i młodzież się uzależniają?

Małgorzata Mierzyńska, psycholog:  - Najważniejszą kwestią, która powoduje, że młody człowiek może się uzależnić, jest sprawa powtarzalności zachowania, zwiększania jego ilości, w tym także cykliczności i regularności. Ponadto ważne są emocje, które pojawiają się przed, w trakcie trwania i po danym zachowaniu. Jest to po prostu mechanizm powstawania uzależnienia.

 - Natomiast na pewno w tym wszystkim jest ważne tło społeczno-ekonomiczno-rodzinne takiego młodego człowieka, czyli m.in. poszukiwanie akceptacji w grupie rówieśniczej, poszukiwanie uwagi w rodzinie, trudności w relacjach z różnymi członkami rodziny, sprawdzanie różnych możliwości, które niesie za sobą rozwój internetu, czyli zwykłe eksperymentowanie itp.

Reklama

 - Te dwa aspekty połączone ze sobą w pełni przedstawiają proces wchodzenia w uzależnienie. Ten proces jest odwrotnie proporcjonalny do posiadanych przez młodego człowieka zasobów  umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacji, posiadania wsparcia etc.

Z jakimi uzależnieniami mamy najczęściej do czynienia w kontekście dzieci i młodzieży?

- Moje doświadczenie z drugiego półrocza 2021r. bardzo wyraźnie mówi o tym, iż największym problemem jest komputer, telefon jako nośniki internetu, gier komputerowych, filmików etc. Powszechność, legalność, jak również niezbędność używania sprzętu elektronicznego jest nagminna. Dalej w moim doświadczeniu plasują się tradycyjne papierosy - ale też e-papierosy, alkohol - jest to spowodowane często niskim nakładem finansowym i bardzo szeroką dostępnością, w porównaniu do innych używek chemicznych.

Czy problemy natury psychicznej lub problemy rodzinne mogą sprzyjać uzależnieniu?

 - Oczywiście, że problemy, trudności natury psychicznej lub problemy rodzinne mogą, a i nawet sprzyjają uzależnianiu się. Brak zasobów, brak wsparcia, brak możliwości alternatywnych sprawia, że dane zachowanie ma podatny grunt na zagnieżdżenie się.

Czy uzależnienie dotyka częściej dzieci i młodzież z rodzin dysfunkcyjnych czy z tzw. "dobrych domów"?

 - Z perspektywy mojej pracy zawodowej, jak również obserwacji świata, zdecydowanie uważam, że dzieci i młodzież z domów dysfunkcyjnych częściej są dotknięte problemem uzależnienia. Natomiast proszę nie zapominać, że tych "dobrych domów" jest zdecydowanie mniej; nawiasem mówiąc, niektórzy znani mi specjaliści mówią o tym, że ich w ogóle nie ma. Stąd z założenia te dwie grupy odniesienia nie są sobie równe już na wstępie. Rzeczywiście w gabinecie rzadko przyjmuję klienta uzależnionego pochodzącego z "dobrego domu" i to jest dla mnie fakt.

Do czego najczęściej może doprowadzić uzależnienia u dziecka i jak długo może trwać?

 - Jedną z najważniejszych konsekwencji uzależnienia u dziecka jest sprawa zatrzymania jego rozwoju emocjonalno-psychicznego w danym czasie. Czasie, kiedy uzależnienie dominuje w jego funkcjonowaniu. Sprawia to później trudności niewykształcenia prawidłowych procesów poznawczych i emocjonalnych, które mogą ciągnąć się latami i pogłębiać się.

 - Czas trwania uzależnienia jest bardzo trudny do określenia. Nie znam żadnych badań na ten temat i nie podejrzewam, by ktoś go podjął na forum publicznym. Wynika to z bardzo prostej dla mnie rzeczy. Tam, gdzie w grę wchodzi tzw. "czynnik ludzki" tam, zawsze jest doza niewiadomej i nieprzewidywalnej treści. Natomiast na pewno rodzinne i osobiste zasoby młodego człowieka mogą skrócić czas uzależnienia i ułatwić jego wychodzenie. Choć gwarancji nie ma.

Czy prowadzone były jakieś badania na temat tego, kto szybciej popada w uzależnienie - dziecko czy osoba dorosła, oraz kto z tego uzależnienia potrafi szybciej wyjść?

 - W czasie mojej 10-letniej praktyki klinicznej nie spotkałam się z takimi danymi. Brak mi wiedzy nt. by były jakiekolwiek badania prowadzone we wspomnianym powyżej zakresie. Być może są jakieś indywidualne projekty w ramach niepublikowanych prac dyplomowych dostępne na uczelniach wyższych. Jak wspomniałam we wcześniejszej pytaniu, zasoby, zasoby i jeszcze raz zasoby mogą ułatwić wychodzenie z uzależnienia czy to młodej osobie, czy dorosłemu.

Jak rodzic może rozpoznać, czy dziecko jest uzależnione? Na co zwracać uwagę w jego zachowaniu? Jakie są znaki alarmowe?

 - Na pewno warto zwrócić uwagę, ile czasu młody człowiek spędza na danej aktywności, jakie są okoliczności towarzyszące. Na pewno im więcej, im częściej, tym bardziej należy się przyglądać. Ważną kwestią jest obserwacja, jak młody człowiek radzi sobie, kiedy nie może kontynuować danej aktywności. Im większe emocje, trudniejsze zachowania np. agresywne, tym sytuacja jest bardziej niepokojąca.

Jakie działania należy podjąć, kiedy zorientujemy się, że dziecko jest uzależnione?

- To jest bardzo ważne pytanie. Zachęcam do rozmowy z młodym człowiekiem. Gdy nie wiemy co robić, jak rozmawiać, zawsze zachęcam zapytać kogoś bardziej zorientowanego w temacie np. pedagoga lub psychologa szkolnego, czasem może być to ktoś bliski zaufany, czy też psychoterapeuta.

 Czy dzieci najczęściej taką pomoc przyjmują, czy raczej odrzucają?

 - Jest to bardzo indywidualna sprawa. Myślę sobie, że to tak jak w świecie dorosłych. Wiele zmiennych o tym decyduje. Wiek dziecka, zasoby, możliwości, czas trwania uzależnienia, konsekwencje, straty etc.

Czy da się w ogóle ustrzec dziecko w 100 proc. przed ryzykiem uzależnienia?

 - Według mnie świat jest tak skonstruowany, że ryzyko jest wpisane w życie. Tym bardziej, gdy mamy do czynienia z żywym organizmem, jakim jest człowiek. Tutaj nic nie jest pewne na 100 proc. Co najwyżej możemy budować, wzmacniać zasoby, zasoby i jeszcze raz zasoby, by zmniejszać to ryzyko.


Więcej o akcji przeczytacie na stronie Mental.interia.pl

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: uzależnienie | dziecko | psychologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy