Reklama

Kłamstwa - jak ich oduczyć?

Czasem myślisz, że gdyby twoje dziecko było bajkowym Pinokiem, jego nos stale by się wydłużał, bo… tak często zdarza mu się kłamać. Co zrobić, by położyć temu kres?

Przyłapałaś swoje dziecko na kłamstwie nie raz. Zachodzisz w głowę, dlaczego tak się dzieje. Przecież tysiące razy powtarzałaś, że tak robić nie wolno. Słowa to jednak za mało. Kłamstwo ma swoje powody. Czasami nieświadomie ty sama je wywołujesz. Zrób zatem szybki rachunek sumienia. Może jesteś zbyt wymagająca, zbyt surowa dla dziecka? Gdy poznasz przyczyny jego kłamstw, łatwiej przekonasz swoją pociechę do prawdomówności.

Dziecięce fantazje pod kontrolą

Mamy maluchów mogą spać spokojnie! Ich pociecha, choć często opowiada niestworzone rzeczy, wcale nie próbuje nas okłamywać. Wyobraźnia trzy-, czterolatka po prostu staje się bardzo bujna. Zaciera się granica między tym co rzeczywiste, a tym co nierealne. Nie dziw się więc, że dziecko z przekonaniem opowiada ci, że walczyło z rycerzem, rozmawiało z księżniczką. To normalny etap rozwoju. Powinien minąć, gdy maluch ukończy sześć, siedem lat. Aby tak się jednak stało, warto pomóc mu zrozumieć, co jest rzeczywistością, a co fikcją.

Reklama

Rady dla ciebie

•Urealniaj fantazje. Gdy dziecko z wypiekami na twarzy opowiada ci, że razem z Sindbadem podróżowało na latającym dywanie, powiedz: "Rozumiem. Spodobała ci się bajka o Sindbadzie. Chciałbyś fruwać tak jak on".

•Chwal za prawdomówność. Doceń, że maluch przyznaje się do rzeczy, które wolałabyś, aby się nie zdarzyły. Zamiast irytować się, że znów stłukł talerzyk, rozlał soczek albo rozdarł ubranie, weź głęboki oddech i powiedz: "Trudno stało się. Cieszę się, że powiedziałeś mi prawdę". Zastanówcie się, jak naprawić szkody i więcej ich nie spowodować.

Kara nie zawsze jest konieczna

Psychologowie są zgodni - najczęstszym powodem dziecięcych kłamstw jest strach przed karą. Nastolatek w obawie, że cofniesz mu kieszonkowe, woli skłamać, że spóźnił się na kolację, bo... u kolegi w bloku utknął w windzie. Maluch myśląc, że zabronisz mu oglądać telewizję, mówi, że doniczkę zbił... psotny kot. Czy to oznacza, że mamy całkowicie zrezygnować z kar? Nie! Warto jednak uświadomić sobie, że nie zawsze są one konieczne.

Rady dla ciebie

•Wskaż konsekwencje. Spóźnienie, niefortunne wydatki mogą zdarzyć się każdemu, nawet tobie. Tym bardziej nie trzeba za to dotkliwie karać dziecko. Wystarczy spóźnionemu na kolację nastolatkowi powiedzieć: "Jesteśmy już po posiłku. Wygląda na to, że sam będziesz musiał zrobić sobie kanapki". Dziecku, które wydało kieszonkowe w jeden dzień, spokojnie uświadom: "Rozumiem, że liczysz się z tym, że kolejne kieszonkowe w przyszłym miesiącu".

•Zapytaj o przyczyny. Zastanawiasz się po co, skoro dziecko samo ci je podaje? Sęk w tym, że są one nieprawdziwe! Aby to zmienić, spróbuj spokojnie podejść do sprawy. Nie ustanawiaj od razu kary! Pozwól dziecku się wytłumaczyć. Gdy wchodzisz do pokoju i widzisz popsutą zabawkę, nie mów od razu: "Znowu zepsułeś!". Zapytaj raczej: "Co się stało z zabawką?". Gdy przyzna, że zbyt energicznie się nią bawiło, nie karz go. To uświadomi mu, że wyznanie prawdy wcale nie musi wiązać się z przykrymi konsekwencjami. Przeciwnie, może być lekcją na przyszłość.

•Karz sprawiedliwie. Jeśli zdecydujesz się na karę, najlepiej ją wcześniej zapowiedz. Niech dziecko wie, czego się może spodziewać. Przykład? Uczeń powiedział ci, że w w tym semestrze nie musi już czytać żadnej lektury. Kłamał. Przypadkowo bowiem dowiedziałaś się od jego kolegi, że jutro jest sprawdzian ze znajomości książki. Aby takie kłamstwa więcej się nie powtarzały, powiedz dziecku: "Jeśli po raz kolejny przyłapię cię na niewywiązywaniu się ze szkolnych obowiązków, pożegnasz się z wyjściami na imprezy". Dziecko będzie miało czas, aby oswoić się z myślą o karze. Jeśli będzie chciało jej uniknąć, wystarczy, że zacznie czytać lektury.

Bez nadmiernych wymagań

Zawsze z zazdrością patrzysz na inne dzieci, które potrafią więcej niż twój syn czy córka. Myślisz sobie - moja pociecha też musi być taka doskonała! Czasami jedyną szansą, by sprostać twoim rodzicielskim ambicjom jest... kłamstwo.

Rady dla ciebie

•Mierz siły na zamiary. Przecież sama dobrze wiesz, że nie ma ideałów. Dlaczego więc jesteś taka surowa dla osoby, którą kochasz najbardziej na świecie? Dlaczego od ucznia, który nie ma słuchu muzycznego, wymagasz, by chodził na kółko muzyczne? Przecież widzisz, że twój syn to żywe srebro. Sto razy bardziej wolałby chodzić do klubu sportowego. Nie dziw się więc, że chcąc uniknąć lekcji gry na instrumencie, po raz kolejny skłamie, że… zajęć nie było, bo pani zachorowała.

•Akceptuj słabości. Każda mama wie, jakie to wspaniałe uczucie, kiedy dziecko odniesie sukces: wygra konkurs, dostanie szóstkę z klasówki. Ale życie składa się też z porażek. Kiedy jakaś spotka dziecko, zamiast myśleć, jak dalekie jest ono od ideału, po prostu je pociesz. Wtedy na pytanie np.: "Co w szkole?", nie będzie jak katarynka odpowiadać: "W porządku", co nie zawsze przecież jest prawdą....

•Okazuj miłość bezwarunkowo. Dziecko chce czuć się kochane i akceptowane. Spraw, by tak się czuło. Przytulaj je, całuj, uśmiechaj się do niego i to nie tylko wtedy, gdy odnosi sukcesy. Gdy tak się stanie, nie będzie musiało kłamać, by zasłużyć na miłość mamy.

Bądź wzorem do naśladowania

Na pytanie: "Czy kłamstwo jest naganne?", każda z nas bez zastanowienia odpowie: "Tak". Jednak odpowiedź nie będzie już taka jednoznaczna, gdy zapytamy: "Czy nam samym nigdy się ono nie przytrafiło?". Dziecko doskonale to widzi i niestety nas naśladuje, nawet wtedy, gdy… kłamiemy. Rady dla ciebie

•Nie kłam przy dziecku. Nie proś, by gdy dzwoni telefon, odpowiedziało, że nie ma cię w domu. Nie praw innym fałszywych komplementów. Nie proponuj, by pociecha uciekała się do kłamstw w niewygodnych dla niej sytuacjach. Załóżmy, że kolega namawia twojego syna, by wyszedł na dwór, a on nie ma na to ochoty. Nie proponuj, by wykręcił się wymówką, że np. boli go głowa. Niech powie po prostu, że woli zostać w domu.

•Doceń siłę prawdy. Na każdym kroku podkreślaj, że prawda ma w życiu wielką wartość. Mów, jak bardzo cenisz sobie ludzi prawdomównych. Wyrażaj dezaprobatę wobec oszustwa i cwaniactwa oraz osób, które doszły w życiu do czegoś, łamiąc podstawowe wartości.

•Miej odwagę przyznać się do kłamstwa. Może nie będzie to proste, ale jasno powiedz, że kłamiąc, postąpiłaś źle (nawet gdy było to kłamstwo w dobrej wierze). W świecie dziecka powinny panować jasne zasady.

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy