Reklama

Nieprzemijająca magia zegarków

Czy pod koniec drugiej dekady XXI wieku zegarek jest jeszcze urządzeniem użytkowym, czy raczej stanowi wyznacznik stylu? Co sprawia, że wciąż chcemy go mieć?

Skąd to zainteresowanie?

W sytuacji, kiedy niemal każdy z nas posiada co najmniej jeden telefon komórkowy, a dodatkowo jesteśmy otoczeni elektronicznymi kalendarzami, systemami powiadomień i terminarzami czuwającymi nad planem dnia, użytkowa funkcja zegarka zdaje się odchodzić na dalszy plan. Jednak w dalszym ciągu urządzenia te potrafią przyspieszyć bicie serca, stanowią pożądaną formę prezentu, a nierzadko też ich zadaniem jest podkreślenie statusu posiadacza. Dlaczego tak się dzieje i co powoduje, że niemal magiczna aura otacza te precyzyjne mechanizmy?

Reklama

- Nie ma jednego motywu, który kierowałby kupującymi - mówi Grzegorz Matląg ze sklepu internetowego OtoZegarki.pl. - Są klienci, którzy wybierając zegarek, kierują się czarem marki. Prestiż uznanego producenta zdaje się w tym wypadku przenosić na właściciela zegarka. Najczęściej takie eksluzywne, a co za tym idzie - drogie modele dostrzeżemy na rękach ludzi biznesu, celebrytów lub osób, które aspirują do tego grona. Są też klienci kierujący się trendami wyznaczanymi przez modę, na przykład po każdej premierze nowego filmu z Jamesem Bondem pojawiało się wiele pytań o model zegarka noszony przez głównego bohatera. Są wreszcie osoby, dla których podstawowym wymogiem jest to, żeby zegarek im się po prostu podobał - dodaje ekspert. 

Rozsądek czy snobizm?

Kryterium wyglądu, a co za tym idzie - prezentowanego stylu, jest rzeczywiście bardzo istotne. Tym regułom nie podlega znaczna grupa kolekcjonerów. Dla nich główna wartość leży w wyjątkowości danego egzemplarza, może to być unikatowość konstrukcji, krótka seria produkcyjna lub jakakolwiek inna cecha wyróżniająca, obiektywnie lub tylko subiektywnie istotna dla miłośnika czasomierzy. Warto zauważyć, że są też osoby traktujące zakup zegarków jako inwestycję. Takie działanie wymaga jednak z jednej strony specjalistycznej wiedzy i doskonałej znajomości rynku, z drugiej natomiast zawsze jest obarczone cieniem ryzyka.

Co jakiś czas media informują o tym, że zegarek zidentyfikowany na ręce polityka ma wartość kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych. Zegarek Richard Mille Tourbillon Skull 052 o wartości przekraczającej dwa miliony złotych czy choćby modele wartości kilkunastu tysięcy złotych rozbudzają zrozumiałe emocje. Z drugiej jednak strony ulubiony zegarek jednego z byłych prezydentów USA to stosunkowo popularny model TAG Heuer z serii 1500. Modele z tej serii można kupić za kwotę niewiele przekraczającą tysiąc złotych. Jest to o tyle ciekawe, że zgodnie z amerykańską tradycją każdy nowowstępujący prezydent otrzymuje wyjątkowo prestiżowy i luksusowy czasomierz od firmy Vulcain. Ten przypadek przywiązania do popularnego modelu doskonale pokazuje, jak silna więź potrafi połączyć użytkownika z zegarkiem.

Czy posiadanie zegarka musi się łączyć z dużymi wydatkami?

Jak w każdej branży trudno jest oddzielić jakość od ceny - te wartości niezmiennie idą w parze. Warto jednak w tym miejscu wrócić do wspomnianego wcześniej kryterium wyglądu i indywidualnych gustów. Niezależnie od preferowanego stylu, tego czy będzie to model sportowy, wyposażony w dodatkowe funkcje monitorowania parametrów zdrowotnych, czy też elegancki przedstawiciel stylu klasycznego, udany model można kupić już za kilkaset złotych. Nie jest to mała kwota, należy jednak pamiętać, że jeśli wydatek zostanie poprzedzony starannym przemyśleniem potrzeb i prześledzeniem oferty rynkowej, to w zamian otrzymamy przedmiot nie tylko zgodny z indywidualnymi preferencjami, ale też taki, który będzie trwały i tym samym posłuży przez wiele lat.

Oferta rynkowa jest szeroka, a internet obfituje w miejsca gromadzące pasjonatów, którzy chętnie służą radą. Warto skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia. Sam zakup również nie powinien przysporzyć trudności. Począwszy od sklepów wielkopowierzchniowych, poprzez sklepy internetowe, po małe wyspecjalizowane punkty sprzedaży, wszyscy sprzedawcy walczą o klienta, tocząc między sobą wojnę na ceny. To oczywiście bardzo korzystna sytuacja dla nabywcy, warto jednak zachować rozsądek i poza kryterium ceny zwrócić uwagę na jakość świadczonych usług, także tych posprzedażowych. Nie kupujemy przecież zwykłego przedmiotu użytkowego, lecz coś bardzo osobistego - stylowy dodatek, który nie tylko ma cieszyć właściciela, ale też budować jego wizerunek.

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: zegarki | zakupy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy