Reklama

Melancholia końca świata

Kolejny po głośnym, prowokacyjnym "Antychryście" film Larsa von Triera. Tym razem autor "Przełamując fale" i "Tańcząc w ciemnościach" pragnie zrealizować bardzo osobiste psychologiczne kino katastroficzne i piękny film o końcu świata. W kinach od 27 maja.

Głównymi bohaterkami "Melancholii" są dwie siostry grane przez Kirsten Dunst i Charlotte Gainsbourg. Młodsza wychodzi właśnie za mąż, gdy okazuje się, że do Ziemi niebezpiecznie zbliża się inna planeta, grożąc końcem świata. Przyszłego męża zagra Alexander Skarsgard, jego świadka Stellan Skarsgard (faktycznie ojciec Alexandra), a John Hurt wcieli się w ojca sióstr. W filmie pojawią się także Charlotte Rampling, Kiefer Shuterland czy Udo Kier.

- Lars przekazuje nam wskazówki, ale nie próbujemy scen ze scenariusza - zdradziła Kirsten Dunst, gwiazda filmu. - Taki rodzaj pracy to dla mnie ciągłe wyzwanie, szczególnie przy tym scenariuszu. Jest coś poetyckiego w sposobie, jaki von Trier dręczy swoje bohaterki. Czyżby szykował się kolejny skandal na miarę "Antychrysta"?

Reklama

Premiera najnowszego filmu Larsa von Triera w konkursie festiwalu w Cannes zgodnie z przewidywaniami wywołała wielkie emocje. Na pierwszy pokaz prasowy czekał tłum dziennikarzy z całego świata, a na kolejne canneńskie seanse bilety szybko zostały wyprzedane. Pojawiły się głosy zachwytu, określające "Melancholie" jako arcydzieło, najdojrzalszy film tego twórcy i głównego kandydata do Złotej Palmy.

W pierwszych recenzjach można wyczytać, że sekwencja końca świata zrealizowana przez von Triera wciska w fotel i z pewnością przejdzie do historii kina. Wielki kataklizm jest w "Melancholii" pokazany poprzez emocje bohaterów. Siostry grane przez Kirsten Dunst i Charlotte Gainsbourg reagują na zbliżającą się do Ziemi planetę w skrajnie odmienny, czasami ekstremalny, sposób. Każda z postaci w "Melancholii" w obliczu zagłady musi zdjąć maskę, którą nosiła całe życie i być może przez chwilę pozwala jej to być sobą.

Według części krytyki Duńczyk swoim filmem zmusza widzów do reakcji zarówno na mieszczańskie obyczaje i rodzinne konwenanse, jak i do zmierzenia się z nieznanym, z tajemnicą. Znaczna część światowej prasy uważa"Melancholię" za przejmujące, wizualnie hipnotyczne widowisko i jeden z najlepszych filmów Larsa von Triera.

Styl.pl jest patronem medialnym filmu.

Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama