Reklama

1 marca: Dzień Piegów. Ma je między innymi Agnieszka Woźniak-Starak

Permanentne piegi nie są dziś dla nikogo wielkim zaskoczeniem. To trend urodowy, który staje się niemal tak powszechny, jak permanentny makijaż brwi. Nie ulega jednak wątpliwości, iż jeszcze kilka lat temu piegi były kompleksem, który większość kobiet starało się zatuszować. Tymczasem dziś chcemy je tatuować! 1 marca, z okazji Dnia Piegów, przyglądamy się Agnieszce Woźniak-Starak, która zdecydowała się uwydatnić niewielkie plamki na swojej twarzy.

Piegi przez niektórych uwielbiane i podkreślane, dla innych są znienawidzonym kompleksem. Tak przynajmniej było jeszcze do niedawna. Dziś "skaza", którą niegdyś chciano zatuszować, jest wielkim urodowym trendem. Piegi stały się kobiecym atutem, który dodaje uroku i atrakcyjności.

Piegami pochwalić mogą się najczęściej kobiety z rudym odcieniem włosów oraz te szczęściary, którym plamki na twarzy wyskakują wraz z pierwszymi, letnimi promieniami słońca. Te z nas, które nie mają tyle szczęścia, nie muszą się martwić. Piegi można bowiem... wytatuować!

Reklama

Jak powstają piegi?

Piegi to brązowe lub pomarańczowe plamki, które występują na skórze. Za ich kolor odpowiada pigment, zwany melaniną. Im więcej czasu spędzamy na słońcu, tym nasz organizm produkuje więcej melaniny. Dlatego też ilość piegów na twarzach niektórych kobiet zwiększa się wraz z ilością czasu, kiedy ich twarz ogrzewały słoneczne promienie.

Ważnym czynnikiem, który determinuje powstawanie piegów, są geny. Jeśli członkowie twojej rodziny mają je na skórze, prawdopodobnie ty również będziesz ich posiadaczką. Co ważne - nikt nie rodzi się z piegami. Zazwyczaj pojawiają się one już we wczesnym dzieciństwie. Naturalną jest sytuacja, w której piegi bledną zimą, stając się niemal niewidoczne, a latem ciemnieją.

Zobacz również: Sztuczne piegi to makijażowy hit

Agnieszka Woźniak-Starak: szczęśliwa posiadaczka piegów

Piegi są tak popularne, że doczekały się nawet swojego święta. 1 marca obchodzimy Dzień Piegów. Jedną ze szczęśliwych posiadaczek plamek na twarzy jest Agnieszka Woźniak-Starak.

Dziennikarka nie ukrywa swoich piegów - wręcz przeciwnie, bardzo chętnie je eksponuje. Piegi są widoczne nawet pod jej telewizyjnym makijażem. Jakiś czas temu pojawiły się teorie, zgodnie z którymi Agnieszka Woźniak-Starak zdecydowała się na ich podkreślenie.

Część osób uznała, że dziennikarka mogła domalować je brązową kredką lub innym kolorowym kosmetykiem. Inni są zdania, że kobieta je sobie wytatuowała.

Bez wątpienia jednak Agnieszka Woźniak-Starak wygląda z nimi fantastycznie. Dodają jej dziewczęcego i lekko łobuzerskiego uroku.

Tatuowanie piegów: nowy, urodowy trend

Dziś plamki na twarzy może mieć każdy, kto tylko tego zapragnie. Trend urodowy, czyli tatuowanie piegów, staje się coraz popularniejszy. Zabieg działa na podobnej zasadzie, co makijaż permanentny brwi. Kosmetyczna, za pomocą specjalnego tuszu, wykonuje piegi w wybranych miejscach na twarzy. Ich trwałość sięga nawet do trzech lat.

Świeżo wytatuowane kropki przypominają początkowo ukąszenia komara. Po kilku dniach wtapiają się jednak w skórę, uzyskując delikatny, naturalny odcień. Nie mamy jednak pewności, czy po upływie kilku lat nasza cera nie będzie nosić po nich śladu.

Decydując się na zabieg tatuowania piegów, koniecznie skorzystajmy z usług sprawdzonych salonów. Pod żadnym pozorem nie wykonujmy tego zabiegu w domu!

Zobacz również: Wypróbowała trend z TikToka. Wylądowała w szpitalu!

***

Zobacz również:

Elsa Hosk w modnej stylizacji

Te marynarki będą hitem wiosny. Tak nosi je Anna Lewandowska

Dziewczyna z zespołem Downa została modelką Victoria's Secret

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy