PODRÓŻE | Środa, 5 lutego 2020 (12:51)
To nieduże miasteczko w czeskich Karkonoszach leży około 25 kilometrów od Szklarskiej Poręby. Polscy turyści dobrze je znają i chętnie tu zaglądają. Zwłaszcza amatorzy białego szaleństwa, którzy mają do dyspozycji kilkanaście wyciągów oraz 20 kilometrów tras zjazdowych.
1 / 5
Co ważne, nie są one zbyt trudne, a jazda nimi sprawia dużo frajdy. Ponadto nartostrady są długie i szerokie – w niektórych miejscach mają 100 metrów szerokości. Większość znajduje się na stokach malowniczej Łysej Góry. Wjeżdża się na nią najdłuższym w Czechach wyciągiem kanapowym, który ma 2200 metrów. Trwa to dość długo, dlatego lepiej się ciepło ubrać, żeby nie zmarznąć w trakcie jazdy.
Źródło: 123RF/PICSEL