Reklama

​Najpiękniejsze trasy kolejowe w Polsce

Podróż liniami kolejowymi to nie tylko sposób na dotarcie do określonego punktu. To również okazja do podziwiania malowniczych widoków, przewijających się za szybą wagonu. Którą z polskich tras wybrać w tegoroczne wakacje? Oto kilka propozycji!

Z widokiem na góry


Linia kolejowa Wałbrzych - Kłodzko nazywana jest turystyczną perełką zarówno przez Polaków, jak i zagranicznych turystów. Liczy 52 kilometry, a na jej trasie znajduje się aż 45 wiaduktów, 97 przepustów i 9 stalowych mostów. Linię w 1874 wybudowali Prusowie, żeby sprawnie przewozić pasażerów między Berlinem i Wiedniem - dawnymi stolicami wielkich mocarstw.

Reklama

Inwestycja w zamiarze miała być prosta, ale budowa w tak górzystym terenie zaczęła pochłaniać ogromne pieniądze. Na dodatek, niektóre odcinki trasy sprawiały spore problemy i narażały podróżujących na niebezpieczeństwo. Do najgroźniejszego wypadku doszło w 1945 roku, kiedy wypełnione po brzegi rannymi żołnierzami, uciekającymi cywilami i resztkami amunicji wagony mknęły w głąb Rzeszy. W pewnym momencie dwa ostatnie składy zaczęły staczać się w stronę Ludwikowic. 

Mimo szybkiej reakcji pracowników tamtejszej stacji wagony spadły z urwiska, ulegając zniszczeniu i zabijając siedemdziesięciu pasażerów. Według pogłosek ciała pochowano w zbiorowej mogile, bez oznaczeń czy tablic upamiętniających tamtą tragedię.

Od początku swojego istnienia trasa Wałbrzych-Kłodzko uchodziła za niezwykle malowniczą, ponieważ biegła tuż nad rzekami i wśród gęstych, zielonych lasów. Obecnie podróżowanie nią jest w pełni bezpieczne, a co więcej, pozwala na podziwianie sudeckich pasm górskich z okien pociągu. Niejeden pasażer z pewnością wciąż doświadcza dreszczy, przejeżdżając przez najwyższy, mierzący 36 metrów most w Nowej Rudzie, z którego rozpościera się widok na doliny i dolnośląskie wsie.

Trasa wyróżnia się również najdłuższymi w Polsce tunelami, takimi jak Mały Wołoniec, który liczy aż 1603 metry długości.

Tegoroczne wakacje to ostatnia szansa na wybranie się w podróż pociągiem retro na trasie Nowy Sącz - Chabówka, która jest częścią Galicyjskiej Kolei Transwersalnej, wybudowanej przez Austriaków pod koniec XIX wieku. W trakcie nanoszenia linii kolejowej na plany inżynierzy zrezygnowali z typowych dla kolei górskich tuneli, upraszczając znacznie jej konstrukcję.

Jadący po niej pociąg pnie się wysoko w górę, docierając na wysokość 600 m n.p.m. Na pasażerów, którzy zdecydują się na podróż tą trasą, czekają malownicze widoki rozciągające się na Beskid Wyspowy i Gorce. Do tej pory kilka razy w roku na tory wystawiana była lokomotywa na parę oraz zabytkowe wagony z drewnianymi ławkami. Miłośnicy kolei mogli cieszyć się podróżą tym retro składem w niemal każde wakacje. 

Oprócz standardowej jazdy organizowano atrakcje na pokładzie pociągów oraz podczas postojów na poszczególnych stacjach. Podróżnym towarzyszyli aktorzy z grup rekonstrukcyjnych, przebrani w stroje pasażerów z minionych epok. W harmonogramie planowano zwiedzanie lokalnych zabytków, udział w piknikach peronowych, występach zespołów muzycznych czy plenerowych rekonstrukcjach historycznych.

Wielbiciele górskich widoków docenią linię kolejową rozpoczynającą się w Jaśle i prowadzącą do Łupkowa. Warto wybrać się w tę podróż nie tylko, aby podziwiać niesamowity beskidzko-bieszczadzki krajobraz. Po drodze nasycimy oczy widokiem przełomu rzeki Osławy - jednego z najpiękniejszych miejsc w województwie podkarpackim. Obecnie ten malowniczy rejon chroniony jest na prawach rezerwatu przyrody, ale niewiele brakowało, żeby końcem lat 90. powstała tam elektrownia wodna.

Liczne protesty organizowane przede wszystkim przez organizacje działające na rzecz tamtejszej flory i fauny, lokalnej społeczności oraz turystów ostudziły zapał inwestora. W Łupkowie szybko zorientujemy się, że to stacja graniczna między Polską a Słowacją. Jeśli postanowimy kontynuować podróż pociągiem, przejedziemy przez tunel kolejowy, który łączy ze sobą oba kraje. Alternatywą dla tej trasy jest Bieszczadzka Kolejka Leśna, będąca jedną z trzech ostatnich kolejek tego typu, działających w Polsce.

Swój bieg zaczyna niedaleko miejscowości Nowy Łupków. Wysiadając na stacji o tej samej nazwie, musimy przejść do Balnicy, skąd przejedziemy do stacji Majdan. Tam właśnie możemy wsiąść do docelowej kolejki kierującej się do Przysłupia. Na wyprawę warto zarezerwować około cztery godziny, ale cudowne widoki i nieśpiesznie toczące się po torach wagony z pewnością zrekompensują długą podróż.

Docierając do Hajnówki, napotkamy na kolejną kolejkę leśną. Po torach biegnących pośrodku Puszczy Białowieskiej suną niewielkie, urocze wagoniki. To jedna z większych atrakcji turystycznych i edukacyjnych w tej części Polski, ponieważ pasażerowie mają szansę na zwiedzanie rezerwatu przyrody, nie wychodząc z kolejki. 


Wąskotorowa linia leśna jeździ nieprzerwanie od 1916 roku. Dawniej woziła drewno, a teraz, każdego roku przewozi blisko dwadzieścia tysięcy osób przez jedenastokilometrowy odcinek: z Hajnówki przez Puszczę Białowieska do uroczyska Topiło. Zwieńczeniem trasy jest piknik nad stawem oraz możliwość wykonania pamiątkowych zdjęć w tym urokliwym miejscu.

Kierunek północ

Wyobraźcie sobie, że rozsiadacie się wygodnie w fotelu, słuchacie ulubionej muzyki i wpatrujecie się w mknący za szybą wagonu krajobraz. Zza gęstych koron drzew wyłania się złocisty piasek oraz niebieskie, spokojne morze. Tak właśnie wygląda podróż na trasie Reda - Władysławowo - Hel, która jest jedyną w Polsce koleją normalnotorową zbudowaną na mierzei.

Powstała w dwudziestoleciu międzywojennym i miała niebagatelny wpływ na rozwój Półwyspu Helskiego. Dominujące w tej części Polski wioski rybackie zaczęły zmieniać się w kurorty, które obecnie chętnie odwiedzamy. To jednak niejedyna linia kolejowa biegnąca wzdłuż Helu, choć alternatywa z pewnością spodoba się bardziej fanom militariów. Po mieście porusza się bowiem wojskowa kolej wąskotorowa. Przejażdżkę można połączyć ze zwiedzaniem Muzeum Kolei Helskich. Niedaleko znajduje się również garnizon Marynarki Wojennej z portem.

Zostańmy jeszcze przez chwilę w nadmorskim klimacie i przesiądźmy się do jednotorowej linii kolejowej zmierzającej ze Szczecina przez Gryfice aż do Kołobrzegu. Trasa obfituje w zachwycające widoki, ale jej największą atrakcją są Gryfice i kursująca tam kolejka wąskotorowa. Jeśli lubicie podróżować tym typem kolei, odbijcie na chwilę od głównej trasy i zatrzymajcie się w Gryficach.

Ponadto, co roku w miejscowości organizowane są fotoekspedycje dedykowane miłośnikom kolejnictwa o nazwie "Towarowym przez morze". Podróżni w ramach wycieczki mają okazję zatrzymać się w 16 zachwycających lokalizacjach i uwiecznić je na zdjęciach.

Szukacie połączenia kolejowego, które pozwoli wam dojechać na Kaszuby? Dzięki trasie z Bydgoszczy przez Czersk do Kościerzyna nie tylko dotrzecie do celu, ale zapewnicie sobie ogrom atrakcji. Warto wiedzieć, że w dwudziestoleciu międzywojennym linia miała znaczenie państwowe, ponieważ zapewniała połączenie z portem w Gdyni z pominięciem Wolnego Miasta Gdańska, przez co ułatwiała eksport kluczowego dla Polski surowca - węgla kamiennego.

Po zmianie granic w 1939 roku straciła na znaczeniu, ale wciąż cieszy się popularnością wśród wielbicieli kolei oraz architektury. Trasę zdobią bowiem dworce zaprojektowane w zgodzie z socrealistycznym nurtem. U celu podróży, w Kościerzynie, możemy zwiedzić Muzeum Kolejnictwa. W jego zbiorach znajdują się pojazdy kolejowe, w tym jedyne zachowane egzemplarze serii oraz modele i pamiątki związane z funkcjonowaniem parowozowni. Co ciekawe, w Kościerzynie możemy natrafić na ciekawą zabudowę wokół samego dworca. Oprócz typowych mieszkań dla załogi stacji w budynku dworca, w okolicy znajduje się wybudowane w 1925 roku osiedle wielorodzinnych domów kolejowych.

W którą trasę wybralibyście się najchętniej?

Wybierasz się na zagraniczne wakacje? Tu znajdziesz najnowsze informacje dotyczące wjazdu do poszczególnych krajów!

Zobacz także:

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy